Program kolejnego koncertu NFM Orkiestry Leopoldinum pełen jest wielkich nazwisk. Nie tylko tych, które już na trwałe zapisały się na kartach historii muzyki. Nie zabrakło w nim miejsca również dla niezwykłej twórczości Mieczysława Weinberga – niesłusznie zapomnianej, a dziś odkrywanej na nowo.
Dzieła Mieczysława Weinberga w ostatnich latach cieszą się coraz większym zainteresowaniem artystów i słuchaczy. W bogatym dorobku artystycznym kompozytora, odnajdujemy różnorodność brzmienia kultur, z którymi był związany – polskiej, żydowskiej i rosyjskiej. Wybuch drugiej wojny światowej zmusił Weinberga do emigracji. Większość swojego życia spędził w Związku Radzieckim, gdzie mógł liczyć na pomoc jednego ze swych przyjaciół – Igora Strawińskiego. Znajomość ta, choć wielokrotnie pomogła Weinbergowi w uniknięciu represji sowietów, odbiła się negatywnie na jego działalności artystycznej. Przez lata Weinberga nie doceniano, a wręcz zarzucano mu naśladowanie stylu słynnego kolegi po fachu. Mimo tego Weinberg komponował wiele, a sporo jego utworów do dziś czeka na ponowne odkrycie. Concertino na skrzypce i smyczki op. 42 to dzieło, które zaskakuje zmiennością nastrojów. Odnajdziemy w nim zarówno fragmenty pełne pogody ducha, jak i wzruszające kantyleny. Dzieło kończy urokliwa część o tanecznym charakterze, nawiązująca do walca.
Oprócz kompozycji Weinberga tego wieczoru usłyszymy trzy inne niezwykłe i ponadczasowe dzieła. Pełne uroku Adagietto – czwarta część V Symfonii Gustawa Mahlera – jest wyznaniem miłości skierowanym do wybranki serca i późniejszej żony kompozytora, Almy. Wzruszające Metamorfozy Richarda Straussa to również kompozycja jedyna w swoim rodzaju – artysta podsumowuje w niej bowiem całą swoją działalność muzyczną, a jednocześnie nawiązuje do przełomowej „Eroiki” Beethovena. W wariacjach Vaughana Williamsa odnajdujemy zaś nie tylko odniesienia do biblijnej opowieści o bogaczu i Łazarzu, lecz także nawiązania do angielskiego i szkockiego folkloru.