Klasyka i muzyka klezmerska – brzmi nierealnie? Być może. Dopóki nie usłyszymy takiego połączenia w wykonaniu samego Noaha Bendixa-Balgleya. Artysty, który swoją miłość do skrzypiec dzieli między te dwa na pozór odległe od siebie nurty.
Noah Bendix-Balgley naukę gry na skrzypcach rozpoczął w wieku czterech lat, a już jako dziewięciolatek występował przed legendarnym Yehudi Menuhinem. Artysta doskonale odnajduje się zarówno w repertuarze solowym i kameralnym, jak i w roli muzyka orkiestrowego – obecnie jest koncertmistrzem Berliner Philharmoniker. Od lat wykonuje również muzykę klezmerską. Zamiłowanie do tego rodzaju brzmień wyniósł z domu rodzinnego. Jego ojciec, Erik Bendix, pracował jako nauczyciel wschodnioeuropejskich tańców ludowych i tradycyjnych tańców żydowskich. W efekcie jego syn dorastał w otoczeniu muzyki klezmerskiej – niejednokrotnie spotykał się z jej wykonawcami i uczył się od nich.
Program tego wyjątkowego recitalu został podzielony na dwie części, w których artysta zaprezentuje zarówno repertuar klasyczny, jak i muzykę inspirowaną twórczością klezmerską. Koncert rozpocznie słynna Chaconne z II Partity d-moll na skrzypce solo Johanna Sebastiana Bacha, będąca do dziś jednym z najbardziej poruszających dzieł skrzypcowych. Choć rękopis kompozycji datuje się na 1720 rok, to do repertuaru wiolinistycznego weszła ona (wraz z całym zbiorem Sonat i partit na skrzypce solo) dopiero w XX wieku. Wówczas doceniono niezwykły kunszt, z jakim Bach tworzył swoje dzieła polifoniczne na instrument z pozoru jednogłosowy. W efekcie Chaconne jest dla wykonawcy dziełem niezwykle wymagającym. Podobnie jest w przypadku Sonaty skrzypcowej D-dur otwierającej pierwszy zbiór utworów tego typu autorstwa Ludwiga van Beethovena i pełnego olśniewającej wirtuozerii Introduction et rondo capriccioso Camille’a Saint-Säensa.
Druga część recitalu Noaha Bendixa-Balgleya to niezwykła podróż przez muzykę inspirowaną klezmerskimi brzmieniami. Usłyszymy dzieła rosyjskich artystów o korzeniach żydowskich, żyjących na przełomie XIX i XX stulecia: Josepha Achrona, Aleksandra Kreina i Joela Engela. Achron zasłynął dzięki swojemu zainteresowaniu muzyką klezmerską zarówno od strony badawczej, jak i artystycznej – wielokrotnie inspirował się nią w swojej twórczości kompozytorskiej. Krein w swych dziełach łączył brzmienie muzyki klezmerskiej z wpływami twórczości francuskich impresjonistów i zaprzyjaźnionego z nim Aleksandra Skriabina. Engel zaś zyskał miano „ojca renesansu muzyki żydowskiej” przypadającego na koniec XIX wieku.