Koncert Romans z Beethovenem będzie okazją do wysłuchania dzieł z tzw. pierwszego okresu twórczości, a więc z czasów młodości kompozytora. Najwcześniejsze symfonie tego twórcy mają w sobie młodzieńczą radość, natomiast w romansach Beethoven ukazuje nam swoje nietypowe oblicze – oblicze kompozytora lirycznego.
Program koncertu przybliży dzieła, które w kontekście całego dorobku Beethovena brzmią najbardziej klasycznie. Odnajdziemy w nich niespotykany w późniejszych utworach optymizm – pierwsze symfonie oraz romanse pochodzą z czasu, kiedy narząd słuchu kompozytora był jeszcze w miarę sprawny. Chociaż twórca zauważył pewne niedyspozycje już około 1776 roku, to zbagatelizował sprawę. Kryzys nastąpił w 1802 roku, kiedy Beethoven zdał sobie sprawę z postępującej głuchoty. Przyczyniła się ona do obsesji kompozytora i jego wycofania się z życia społecznego.
Podczas słuchania I Symfonii C-dur op. 21 w naszej głowie mogą pojawić się wątpliwości, czy na pewno mamy kontakt z dziełem Beethovena. Jest to pierwsza z symfonii tego kompozytora, pisana w młodym wieku. Na dodatek Beethoven pobierał lekcje u Josepha Haydna, co bez wątpienia miało wpływ na klasyczne brzmienie I Symfonii C-dur. Beethoven zrealizował w niej kilka swoich pomysłów, jednak przede wszystkim zastosował standardowe reguły, typowe dla tej formy muzycznej. II Symfonia D-dur op. 36 to już krok naprzód ku epoce romantyzmu. Beethoven odważnie zmodyfikował trzecią część kompozycji – zastąpił menueta scherzem. To nowatorskie rozwiązanie było demonstracją zerwania z klasyczną tradycją. To niejedyna innowacja, jaką zastosował Beethoven. W II Symfonii D-dur zwiększyła się rola instrumentów dętych, a utwór jest dziełem (jak na owe czasy) pełnym energii i werwy. Słyszymy tu żywiołowość oraz nutkę dramatyzmu, która zapowiada następne rewolucyjne dzieło – III Symfonię Es-dur.
W programie koncertu znalazły się także romanse Beethovena. To kompozycje stosunkowo krótkie, jednak niezwykle piękne. Romans stanowi jednoczęściową formę muzyki instrumentalnej, w której najważniejsza jest śpiewna, kantylenowa partia instrumentu solowego. Zarówno w Romansie G-dur op. 40, jak i F-dur op. 50, partia solowa z delikatnymi, lirycznymi liniami melodycznymi należy do skrzypiec. Josephowi Swensenowi, który podczas wykonania romansów wystąpi w podwójnej roli – dyrygenta i solisty, towarzyszyć będzie NFM Orkiestra Leopoldinum.