Zapraszamy na wieczór z Il Giardino Armonico, rewelacyjną mediolańską orkiestrą grającą na instrumentach historycznych i prowadzoną przez Giovanniego Antoniniego, dyrektora artystycznego festiwalu. Znani z dużego temperamentu Włosi ułożyli dla nas program opowiadający o gwałtownych emocjach i dramatycznych wydarzeniach.
Aranżowany przez wielu kompozytorów temat muzyczny znany pod nazwą La follia (Szaleństwo) oryginalnie pojawił się w portugalskim tańcu o charakterystycznych ruchach sprawiających wrażenie obłąkania. Pod koniec XVII wieku upowszechniła się nowa wersja wpadającego w ucho motywu: wolna, akcentowana na drugą miarę w co drugim takcie. Francesco Geminiani opracował La follię autorstwa kolegi po fachu, Arcangela Corellego, dodając do niej piękną partię drugich skrzypiec i kontrastując grę orkiestry z popisami solisty.
Obecne w programie całego festiwalu odwołania do dramatycznych momentów w historii odnajdujemy również w Battalia, czyli Bitwie Heinricha Ignaza Franza von Bibera. Kompozytor lubował się w efektach specjalnych, zwłaszcza w naśladowaniu niemuzycznych dźwięków. Usłyszymy więc odgłosy muszkietów i armat (imitowane przez instrumenty smyczkowe!), a skrzypek solista będzie naśladował wojskową piszczałkę. W finale rozlega się jednak, wbrew barokowej konwencji wesołego zakończenia, lament rannych muszkieterów. Biber nie tylko chciał pochwalić się warsztatem kompozytorskim – pragnął przekazać nam, że rezultatem wojny jest zawsze śmierć, a nie zwycięstwo.
Bogaty zbiór muzyki w kościele Dworskim w Dreźnie pozostawał zapomniany przez sto lat, aż w połowie XIX wieku odkrył go inspektor królewskiej orkiestry. Odnalazł on między innymi osiemdziesiąt trzy utwory „zapomnianego włoskiego kompozytora, Antonia Vivaldiego”, a wśród nich „Koncert dla orkiestry w Dreźnie”. Sam Vivaldi na odkrycie go jako wybitnego twórcy musiał czekać jeszcze kilkadziesiąt lat. Jak tyle kompozycji wenecjanina znalazło się w Niemczech? To efekt jego przyjaźni ze skrzypkiem i kompozytorem Johannem Georgiem Pisendlem, kapelmistrzem na saskim dworze.
Opera L’isola disabitata opowiada o dwóch siostrach, które spędziły trzynaście lat na bezludnej wyspie, gdzie wyrzuciło je morze po katastrofie statku. Przez cały ten czas mąż jednej z nich był przetrzymywany przez piratów. Kiedy w końcu się uwolnił, przybył wraz ze swoim przyjacielem na ratunek żonie. Jak łatwo się domyślić, ów przyjaciel zakochał się ze wzajemnością w drugiej siostrze. Na festiwalu usłyszymy wspaniałą uwerturę do tego dzieła scenicznego. Joseph Haydn przewidział, że to symfonika będzie przyszłością muzyki i uwerturę skomponował tak, aby mogła funkcjonować jako niezależny atrakcyjny utwór. Zabrzmi także ceniona symfonia „Pożegnalna”, którą Haydn napisał w rezydencji swojego protektora, księcia Esterházyego. Arystokrata spędzał w luksusowym pałacu ciepłe miesiące i nie mógł się obyć bez orkiestry. Kiedy w październiku 1772 roku postanowił przedłużyć pobyt, muzycy oświadczyli kapelmistrzowi Haydnowi, że chcą wracać do swoich rodzin. Kompozytor zakomunikował to księciu w formie aluzji. Zagrano nową Symfonię fis-moll nr 45: w finałowym Adagio muzycy po kolei kończyli partię, zdmuchiwali świeczkę przy pulpicie i wychodzili. Na koniec w ciemnej sali Haydn dyrygował już tylko pierwszym skrzypkiem. Książę pozwolił odjechać orkiestrze następnego ranka.