Gdyby szekspirowski Romeo śpiewał pod balkonem Julii, wykonywanymi utworami byłyby z pewnością serenady. Tak właśnie nazywano szesnastowieczne miłosne pieśni śpiewane o zmroku pod oknem ukochanej, przy akompaniamencie liry. Z czasem przeobraziły się one w utwory orkiestrowe, w dalszym ciągu inspirowane tematyką miłosną. Klasyczne serenady, z Mozartowskimi na czele, służyły już jednak wieczornym spotkaniom w dworskich ogrodach, w których muzycy przygrywali do rozmów i zabaw arystokratów. W XIX wieku serenada z parku trafiła na sale koncertowe, a panujące wówczas romantyczne nastroje pozwoliły kompozytorom na pełne wykorzystanie jej potencjału.
Tym razem NFM Leopoldinum – Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Hartmuta Rohde zaprezentuje słuchaczom właśnie romantyczne oblicze serenady. Pierwsze z nich to pełna angielskiej elegancji Serenada e-moll op. 20 Edwarda Elgara. Choć utwór pochodzi z czasów, gdy autor był jeszcze uważany przez słuchaczy i krytyków za prowincjonalnego samouka, to w pełni ukazuje kompozytorski kunszt twórcy. Kolejny punkt programu, Serenada C-dur op. 40 Czajkowskiego, należała do ulubionych utworów samego jej twórcy, niewątpliwie posiadającego duszę romantyka. Zamiłowanie kompozytora do swojego utworu widocznie było uzasadnione, gdyż dzieło stało się jednym z popularniejszych w jego dorobku artystycznym. Serenada Czajkowskiego jest nie tylko pełnym ekspresji utworem miłosnym, ale również hołdem oddanym mistrzowi tego gatunku – Mozartowi. Nie bez powodu rosyjski kompozytor żartował w towarzystwie, że ma nadzieję, iż choć trochę zbliżył się do ideału.
Sobotni wieczór będzie również okazją do odkrywania na nowo zapomnianej muzyki polskiej. Między romantycznymi serenadami zabrzmi Koncert skrzypcowy op. 42 Mieczysława Weinberga. Kompozytor ten po emigracji z kraju w czasie II wojny światowej niesłusznie zniknął na pewien czas z kart historii. Na jego twórczość niewątpliwie miała wpływ przyjaźń z inspirującym go Szostakowiczem. Relacja ta jednak była wyzwaniem, gdyż, jak mawiają złośliwi, Szostakowicz miał albo bliskich przyjaciół, albo wrogów. Koncert skrzypcowy Weinberga wykona Bartek Nizioł – grający na wyjątkowym osiemnastowiecznym instrumencie Guarneriudel Gesu, słynny polski skrzypek, laureat prestiżowych konkursów instrumentalnych i dwukrotny juror Międzynarodowego Konkursu im H. Wieniawskiego.