Zespół instrumentów smyczkowych bez skrzypiec? Dla NFM Ensemble to żaden problem! Wchodzący w skład zespołu muzycy nieraz już udowodniali, że wykonywanie utworów na różnorodne (i zazwyczaj niecodzienne) zestawy instrumentów to ich specjalność.
Wyjątkowe trio zaprezentuje słuchaczom program złożony z utworów powstałych w XVIII i XIX wieku. Najstarszymi z nich są dzieła osiemnastowiecznych austriackich artystów – słynnego Josepha Haydna i jego przyjaciela Carla Dittersa von Dittersdorfa. Obaj cieszyli się uznaniem w ówczesnym wiedeńskim środowisku muzycznym. Dittersdorf był ponadto dobrym skrzypkiem, więc zdarzyło mu się nawet wystąpić z Haydnem i Wolfgangiem Amadeusem Mozartem w zespole kameralnym. Niewiele wiemy z kolei o Antonie Albrechtsbergerze – starszym bracie słynnego kompozytora Johanna Georga, nauczyciela Beethovena. Jednak dzieła, które po sobie zostawił – przynależące do nowoczesnego wówczas stylu galant – są doskonałym świadectwem jego talentu i warsztatu muzycznego. Inaczej jest w przypadku Bernharda Romberga, który wśród sobie współczesnych był na tyle popularny, że został uznany za najwybitniejszego wiolonczelistę swych czasów. Nie dziwi zatem, że jego Trio e-moll op. 38 nr 1, zwane również Sonatą, to utwór, w którym wiolonczela jest instrumentem wiodącym prym.
Dziełem, którego tytuł przykuje uwagę niejednego melomana, jest z pewnością duet Beethovena o dowcipnym podtytule „Dla dwóch okularników obbligato”. Utwór powstał jako prezent dla barona Nikolausa Zmeskalla, który grywał amatorsko na wiolonczeli. Zmeskall był jednym z pierwszych wiedeńskich znajomych Beethovena – zdarzało im się nawet czasem wspólnie muzykować, bo i Beethoven opanował w pewnym stopniu grę na wiolonczeli (choć zdecydowanie był lepszym pianistą). Zmeskall nosił rzecz jasna okulary, co też w pewnym stopniu wyjaśnia podtytuł Duetu Es-dur. Brak odpowiedzi tylko na jedno pytanie – kim miał być drugi okularnik?