Od początku swojej działalności Narodowe Forum Muzyki jest miejscem spotkań ze światowej sławy artystami. Gmach przy placu Wolności niejednokrotnie gościł świetne orkiestry, takie jak m.in. Wiener Philharmoniker, London Symphony Orchestra czy Budapest Festival Orchestra. W trzecim sezonie NFM czas na następnych gości – tym razem jest to orkiestra Filharmonie Brno.
W latach 70. XIX wieku niespełna trzydziestoletni Leoš Janáček postanowił założyć w Brnie orkiestrę. Kompozytor pracował wówczas jako nauczyciel, a przy okazji aktywnie uczestniczył w życiu muzycznym miasta. Dzisiejszy zespół Filharmonie Brno, choć został oficjalnie założony w latach 50. XX wieku, odwołuje się do zapoczątkowanych przez czeskiego kompozytora tradycji. Utwory Janáčka zajmują istotne miejsce w repertuarze orkiestry, stąd też nazwisko jednego z najważniejszych czeskich kompozytorów pojawia się również w programie koncertu w NFM. Poemat symfoniczny Šumařovo dítě to w przeciwieństwie do Sinfonietty i Tarasu Bulba jedno z mniej znanych dzieł orkiestrowych kompozytora. Ukazuje ono jednak w doskonały sposób dojrzały styl artysty. Historia, która zainspirowała twórcę do napisania Šumařovo dítě, ma swe źródło w czeskiej opowieści ludowej, a dokładniej w jej poetyckim opracowaniu autorstwa Svatopluka Čecha, ulubionego pisarza Janáčka. Tematem tej wzruszającej opowieści jest trudny los skrzypka i wędrującego wraz z nim po wsiach dziecka. Stąd też w partii koncertmistrza orkiestry pojawiają się fragmenty solowe, które mają symbolizować głównych bohaterów utworu.
W występie Filharmonie Brno nie zabraknie również polskiego akcentu – będzie nim II Koncert skrzypcowy Karola Szymanowskiego. Dzieło to powstało w zaledwie miesiąc i zostało zadedykowane zaprzyjaźnionemu z kompozytorem wybitnemu skrzypkowi – Pawłowi Kochańskiemu. W 1932 roku sam wirtuoz zwrócił się do Szymanowskiego z prośbą o nowe dzieło do swego repertuaru. Wykonał utwór (pierwszy i jedyny raz) rok później z orkiestrą Filharmonii Warszawskiej pod batutą legendarnego Grzegorza Fitelberga. Tego wieczoru usłyszymy również II Symfonię Roberta Schumanna – chyba najbardziej ambitną ze wszystkich symfonii kompozytora. To niezwykle nastrojowe dzieło kompozytor napisał w 1845 roku, kiedy miał trzydzieści pięć lat. Choć Schumann osiągnął niewątpliwe mistrzostwo w muzyce fortepianowej (i głównie za nią jest dziś podziwiany), to właśnie dzięki zainteresowaniu się muzyką symfoniczną mógł „rozwinąć skrzydła”. Zyskał w ten sposób nowe przestrzenie dla swojej aktywności twórczej.