Drugi wrocławski koncert z udziałem Daniela Stabrawy, koncertmistrza orkiestry Berliner Philharmoniker, to spotkanie z dziełami trzech kompozytorów – Wolfganga Amadeusa Mozarta, Andrzeja Panufnika oraz Franza Schuberta. Maestro Stabrawa zaprezentuje się w podwójnej roli – nie tylko wykona partie solowe w koncertach, lecz także jednocześnie poprowadzi orkiestrę.
Koncert B-dur Mozarta to pierwszy z pięciu jego koncertów skrzypcowych. Jest to kompozycja wczesna, napisana, kiedy twórca liczył sobie niespełna 19 lat. Jednak nawet tak młody autor nie miał problemów ze skomponowaniem utworu stawiającego wykonawcy dość poważne wymagania techniczne. Ponadto nie jest to pusta wirtuozeria, a wyraz poczucia humoru Mozarta, który stworzył kompozycję pełną energii i radości.
Kompletnie odmienny jest Koncert skrzypcowy Panufnika, napisany na zamówienie zaprzyjaźnionego z nim Yehudiego Menuhina. Kompozytor przyjął ofertę z radością, a pisanie tego utworu okazało się dla niego powrotem w świat dzieciństwa. Ojciec artysty był bowiem lutnikiem, a pierwsze lata życia przyszłego kompozytora były przesycone zapachami drewna i lakieru, a także widokiem powstających w pracowni instrumentów. Doświadczenia te wpłynęły na refleksyjny, ciepły i liryczny ton utworu. Sprawiły też, że mieszkający w Anglii kompozytor zdecydował się uczynić trzecią część radosnym oberkiem. Panufnik pisał: „Komponowałem utwór, który raczej miał ukazywać duszę wykonawcy niż zamieniać gryf skrzypiec w boisko gimnastyczne dla skaczących palców”.
Lekkością i wdziękiem cechuje się także V Symfonia Schuberta, utrzymana, podobnie jak koncert Mozarta, w tonacji B-dur. Jest to dzieło pisane w okresie, w którym autor podkreślał w swoich osobistych zapiskach wielkie znaczenie, jakie miał dla niego dorobek autora Eine kleine Nachtmusik. Stąd też jego własna symfonia jest dziełem pogodnym i eleganckim, orkiestrowanym oszczędnie i z dużym wyczuciem.