Gdy François Tourte, „Stradivari smyczka”, pod koniec XVIII wieku szukał potencjalnych materiałów lutniczych wśród drewna przywiezionego z Nowego Świata, zwrócił uwagę na wyjątkowe właściwości fernambuku. Wykorzystanie drzewa brazyliowego (bo tak inaczej nazywano fernambuk, dzięki czemu południowoamerykańska kraina ochrzczona została „Brazylią”) stało się odtąd gwarantem najwyższej jakości smyczka. Nic dziwnego, że Julia Karpeta i Krzysztof Karpeta nazwali swój duet gambowy „Fernabucco”. Podczas sobotniego koncertu towarzyszyć im będzie Anton Birula grający na teorbie (rodzaju lutni) – rówieśnicy violi da gamba. Dawne instrumenty strunowe nie tylko pięknie brzmią, ale też pięknie, atrakcyjnie wyglądają. W powszechnym użyciu były przed wieloma wiekami. Dziś, pod palcami zdolnych artystów, wracają do pełni życia, stając się źródłem łagodnej muzyki odległej wprawdzie od powodzi nachalnych dźwięków otaczających nas współcześnie, ale przez to właśnie wyjątkowo interesujących i wciąż niebywale przyjemnych dla słuchaczy.
W kompozycji Anglika Johna Jenkinsa, która otworzy program wieczoru i zjednoczy wszystkich wykonawców, partia basso continuo (czyli harmonicznej podstawy utworu) realizowana będzie przez teorbę. Następnie zabrzmią dzieła na duet gambowy autorstwa słynnych francuskich wirtuozów violi da gamba: „anielskiego” Maraina Marais i Jeana de Sainte-Colombe, a także sonata Nimfa Renu Holendra Johanna Schencka, pisana na zmówienie jego mecenasa: elektora Palatynatu Jana Wilhelma II. Okazją do solowych popisów dla Antona Biruli stanie się prezentacja Ciaccony Pachelbela, zwykle realizowanej na organach, oraz suity Roberta de Visée – francuskiego muzyka (kompozytora, lutnisty, gitarzysty i teorbisty w jednej osobie), który służył na dworze „Króla Słońce”, następnie zaś działał w otoczeniu jego prawnuka, Ludwika XV.