Zgodny zespół złożony z solistów wirtuozów? Brzmi to nieco paradoksalnie, ale tak właśnie od czasów Beethovena wygląda przepis na idealne trio fortepianowe. Tej formule podczas czwartkowego koncertu kameralnego spróbuje sprostać troje wrocławskich muzyków: Anna Rutkowska-Schock, Wojciech Hazuka oraz Sylwia Matuszyńska. We wspólnych triowych występach mają oni niemałe doświadczenie. Pianistka Anna Rutkowska-Schock jest adiunktem ze stopniem dra habilitowanego we wrocławskiej Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego, triumfatorką licznych konkursów zarówno w roli solistki, jak i kameralistki. Skrzypek Wojciech Hazuka oraz wiolonczelistka Sylwia Matuszyńska to doświadczeni artyści, którzy na co dzień współtworzą skład Orkiestry Symfonicznej Narodowego Forum Muzyki. Tym razem muzycy zmierzą się z absolutną klasyką gatunku, czyli wczesnym triem Ludwiga van Beethovena z 1794 roku, oraz interesującymi kompozycjami z późniejszych czasów: wdzięcznym utworem duńskiego romantyka Christiana Barnekowa z lat sześćdziesiątych XIX wieku i dziełem hiszpańskiego wirtuoza wiolonczeli, Gaspara Cassadó, z 1926 roku.
Wszystkie te tria fortepianowe wymagają od wykonawców nie tylko umiejętności muzycznych, ale też odpowiednich kompetencji interpersonalnych. Do legendy przeszły zawzięte targi między gwiazdami tzw. Million Dollar Trio (przydomek ten niedwuznacznie nawiązuje do wysokości gaży muzyków) – Arturem Rubinsteinem i Jaschą Heifetzem – o to, kogo lepiej słychać i czyje nazwisko ma widnieć jako pierwsze na afiszach występów. Historia owa mówi bardzo wiele o specyfice tego gatunku kameralistyki. Od czasów spopularyzowania się wzorca rodem z pierwszych triów fortepianowych Beethovena kompozycje takie odznaczać się mają równouprawnieniem instrumentów. Zespół cechować winna więc nie tylko konstruktywna współpraca, ale też pewna doza rywalizacji, bo przecież każdy z instrumentalistów ma co chwilę przykuwać uwagę słuchaczy właśnie do swojej partii.