@LutosławskiQuartet @LutosAirQuintet @Koczur @Gołaj
#RezydentMPN #prawykonanie #elektronika #akuzmatyka #OpaskiNaOczy #MuzykaKameralna #spacjalizacja #sonoryzm #NowyRomantyzm #mikrointerwały #gest #postmodernizm #KwartetSmyczkowy #KwintetDęty #kwartet #FormaEwolucyjna #dynamika #kontrast #mikrointerwały #audiosfera #DźwiękiKombinowane
Podróż przez historię polskiej muzyki współczesnej, w którą zabiorą słuchaczy dwa zespoły kameralne NFM: Lutosławski Quartet i LutosAir Quintet. Zaczną ją od sonoryzmu, następnie przejdą przez nurt nowego romantyzmu i postmodernizmu, a skończą na utworach najmłodszego pokolenia kompozytorów. W finale koncertu zespoły wspólnie prawykonają utwór kompozytora rezydenta festiwalu – Marcina Stańczyka.
Trudno wyobrazić sobie muzykę polską XX i XXI wieku bez sonoryzmu. To właśnie ten kierunek rozsławił w świecie polskich twórców festiwal Warszawska Jesień. W nurcie tym przestaje się liczyć dźwięk, a podstawą utworu staje się brzmienie – często uzyskane w nietypowy sposób: przez stukanie, szarpanie, pocieranie. Prekursorem wielu nowych technik wykonawczych na instrumentach smyczkowych był Krzysztof Penderecki. David Harrington, lider słynnego amerykańskiego Kronos Quartet, nazwał jego I Kwartet smyczkowy rodzajem leksykonu – sonorystycznej encyklopedii. Równie awangardowe rozwiązania dla instrumentów dętych wprowadził Witold Szalonek. Interesowały go szczególnie „dźwięki kombinowane”: rodzaj wielodźwięków możliwych do wykonania na instrumentach dętych. Szalonek badał możliwości tych instrumentów, analizował dokonywane wraz z muzykami nagrania i opracował autorski system notacji wielodźwięków, które wprowadzał do swoich partytur. Aż dziw, że Aarhus music stanowi jedyny utwór na kwintet dęty w dorobku kompozytora. Brzmieniowy radykalizm sonoryzmu po pewnym czasie spotkał się z reakcją w postaci nowego romantyzmu. Techniczne zdobycze sonoryzmu nie zostały zapomniane, lecz połączone z dźwiękiem, z wyraźną linią melodyczną. Sam tytuł Kwintet wiosenny Aleksandra Lasonia nawiązuje do romantycznego zachwytu przyrodą, choć już w nowej odsłonie dźwiękowej. Muzyczny postmodernizm chętnie sięgał do kolażu i łączył współczesne techniki kompozytorskie z cytatami i nawiązaniami do muzyki przeszłości. Podobne zabiegi można znaleźć w twórczości Pawła Mykietyna, choć jego II Kwartet smyczkowy przede wszystkim eksploruje bogactwo mikrotonów. Anna Porzyc, choć również korzysta ze zdobyczy sonoryzmu, bardziej interesuje się gestem muzyka niż brzmieniem, tworzy rodzaj instrumentalnego teatru. Gest jest również bardzo ważny w twórczości Tadeusza Wieleckiego. Brzmienia wreszcie powracają w twórczości Marcina Stańczyka, jednak już oddzielone od źródła dźwięku. Kompozytor zachęca słuchaczy do założenia opasek na oczy. W ciemności trudno odróżnić dźwięki instrumentów od tych dźwięków, które dobiegają z głośników, a odgłosy i szmery dobiegające z sali od szmerowych efektów uzyskiwanych przy użyciu instrumentów…
Utwór Marcina Stańczyka Sursounds na kwartet smyczkowy, kwintet dęty i elektronikę powstał w czasie rezydencji kompozytorskiej amerykańskiej Fundacji w Bogliasco we Włoszech.