Choć na temat życia Marcina Mielczewskiego wiemy niewiele, włącznie z datą i miejscem jego urodzenia, to jednego możemy być pewni – uchodził za najsłynniejszego polskiego kompozytora w siedemnastowiecznej Europie. Znano go nie tylko w państwach graniczących wówczas z Polską, ale prawdopodobnie również w Danii i Francji. Zaś dominujące w jego twórczości utwory religijne stały się wzorem dla ukraińskich i rosyjskich twórców muzyki cerkiewnej.
O profesjonalizmie i wyjątkowości Mielczewskiego świadczą obejmowane przez niego prestiżowe stanowiska – przez kilkadziesiąt lat związany był bowiem z najlepszymi polskimi zespołami o randze światowej. Z początku była to kapela królewska działająca przy dworze Władysława IV Wazy. Później objął funkcję kapelmistrza orkiestry należącej do brata króla, Karola Ferdynanda, biskupa wrocławskiego i płockiego. Poza przygotowywaniem i prowadzeniem zespołu oczywiście komponował. Trudno jednak stwierdzić, jak obszerny jest jego dorobek artystyczny, który kompozytor w całości przepisał swojemu jedynemu synowi – zaginął zarówno przekazany w spadku zbiór muzykaliów, jak i załączony do testamentu spis kompozycji. Ponad sto utworów Mielczewskiego znamy jedynie z rękopiśmiennych kopii znajdujących się w różnych europejskich bibliotekach lub ze sporządzonych w XX wieku zdjęć.
Podczas koncertu Wrocław Baroque Ensemble pod dyrekcją Andrzeja Kosendiaka zabrzmi wybór dzieł barokowego mistrza, w tym utwory, które z pewnością były wykonywane w XVII-wiecznym Breslau.
„Obecnie cały znany dorobek Mielczewskiego obejmuje ponad sto dwadzieścia kompozycji. Około sześćdziesięciu z nich zachowało się w całości (dwie w formie druku, reszta w rękopiśmiennych odpisach), około trzydziestu innych – we fragmentach, pozostałe znane są tylko z tytułu (…). Rękopiśmienne kopie (na ogół niedatowane, ale pochodzące z drugiej połowy XVII wieku) obecnie znajdują się w archiwach w Berlinie (m.in. zbiór z dawnej Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu), Paryżu, Kromieryżu, Lewoczy i Wilnie, a także w Gdańsku, Warszawie i Krakowie. Niektóre kompozycje, znajdujące się do II wojny światowej w naszym kraju, uważa się za zaginione i znane są one tylko z XX-wiecznych kopii lub fotografii. Około czterdziestu utworów ze zbiorów berlińskich zidentyfikowała i wydała (w latach 1996–1999) dr hab. Przybyszewska-Jarmińska.”
Fragment omówienia koncertu Agaty Adamczyk
Koncert w ramach Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016