Od czasów starożytności artyści w poszukiwaniu zastrzyku inspiracji spoglądali w stronę natury. Podlegający ciągłym przemianom świat przyrody prowokował do poszukiwania nowości, nieraz też wprost wpływał na formę komponowanych utworów. Muzyka współczesna już od stulecia chętnie korzysta z zupełnie innego źródła natchnienia, sięgając po bogate rytmy i melodie jazzu. Teraz, kiedy jeszcze chętniej przekracza się granice oddzielające różne rodzaje sztuki, łatwiej również o współpracę przynależących do obu tych światów artystów.
Na 34. Musica Polonica Nova do takiego spotkania dojdzie, gdy LutosAir Quintet połączy siły z działającym na scenie jazzowej wszechstronnym trębaczem Piotrem Damasiewiczem. Powodem ich współpracy będzie furtka, którą wykonawcom swojego 5 [+1] zostawił Paul Preusser. Pozwala ona na połączenie w tym utworze migotliwych partii kwintetu dętego z improwizacją dodatkowego muzyka grającego na trąbce. Na nominowanej do Fryderyka płycie 5 [+2] LutosAir nagrał dzieło z nowojorskim jazzmanem Natem Wooleyem. Zanim jednak na festiwalowym koncercie przekonamy się, jak grupa zabrzmi z Damasiewiczem, dokona ona prawykonania nowego utworu Aliny Błońskiej – kompozytorki wykształconej we Wrocławiu, ale mieszkającej w Hiszpanii, dawnej uczennicy Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil.
Do inspiracji naturą już w samym tytule swojej kompozycji przyznaje się Nikolet Burzyńska. Wieniec dębowy, również zarejestrowany na 5 [+2], poprzez swoją formę odwołuje się do splecionych gałęzi rozrastającego się drzewa, jego potęgi i związanych z nim kulturowych wyobrażeń. „Muzyka Wieńca dębowego rodzi się (…) na styku szlachetności drzew i szlachetności człowieka” – wyjaśniała zamysł stojący za prawykonanym w 2017 roku dziełem artystka. Na koniec koncertu w wykonaniu LutosAir Quintet usłyszymy nowy utwór Michała Ossowskiego – również wychowanka Pstrokońskiej-Nawratil.