Wacław Zimpel opisywany jest jako „wzorcowa postać jazzmana nowego stulecia”. Klasycznie wykształcony klarnecista, który zainteresował się improwizacją, zagłębiając się przy tym w inne stylistyki, kojarzony był swego czasu przede wszystkim ze sceną muzyki improwizowanej. Z czasem coraz bardziej wnikał w muzykę hinduską, minimalizm i elektronikę. „Międzygwiezdny folk” – tak Zimpel określa stylistykę najnowszego albumu nagranego z Saagara. Z kolei aja monet, która wystąpi w pierwszej części koncertu, to amerykańska performerka, aktywistka i – jak sama siebie określa – „bluesowa poetka surrealistyczna”. Artystka i jej zespół odwiedzą stolicę Dolnego Śląska w ramach trasy koncertowej zatytułowanej Let’s Be Offline Together (Bądźmy razem offline).
Wiersze monet i muzyka towarzyszących jej instrumentalistów wydają się zachętą do tego, by skupić się na tu i teraz – by życzliwie spojrzeć na osoby wokół i zastanowić się nad sprawami, które może nawet należą do tych najważniejszych, ale na co dzień po prostu brakuje nam na nie czasu. W swojej twórczości artystka swobodnie porusza się między epokami, symbolami i emocjami: kieruje uwagę ku przodkom, wymienia postaci ważne dla historii czarnoskórej Ameryki, wyraża idee pacyfistyczne, antykolonialne i emancypacyjne. Sposób prezentacji tekstów jej autorstwa – mimo iż nieraz dotykają one kwestii dramatycznych i bolesnych – jest przyjazny i niejako gościnny wobec słuchacza. Poetka woli asertywnie opowiadać bez popadania w ekstremalne emocje. Jej domenę stanowią czułość, życzliwa rozmowa, a tylko czasem wkradną się tam patos bądź melancholia. Ostatnie zdania tekstu programowego tournée performerki brzmią tak: „Życie nie toczy się w mediach społecznościowych. Realne jest to, kim jesteśmy dla siebie wzajemnie. To oddech. Nic więcej się nie liczy. Nic. Dlatego tu jesteśmy. Czy coś innego ma znaczenie? Czy istnieje inny cel naszej egzystencji, aniżeli bycie dla siebie wzajemnie?”.
Zespół Saagara występował na Jazztopadzie dziewięć oraz sześć lat temu, podczas tegorocznej edycji więc zagra na festiwalu po raz trzeci. Kwintet ma na koncie trzy albumy, a koncert we Wrocławiu będzie zamykał trasę promującą ich najnowszą płytę. Obok klarnecisty Wacława Zimpla występują tam wirtuozi muzyki karnatyckiej, czyli klasycznego stylu z południa Indii, rozwijającego się tam od około pięciu tysięcy lat. Są to Giridhar Udupa grający na perkusyjnym ghatamie, Aggu Baba – na khanjirze (rodzaj tamburynu), Thavil Raja – na dwustronnym bębnie thavil oraz Mysore N. Karthik – na skrzypcach. Ich pierwszy album zawierał muzykę akustyczną, której korzenie tkwią w hinduskiej tradycji – buzowały w nim witalność i radosna energia, a polirytmiczny galop był idealnym kompanem dla błyskotliwych partii solowych i dyskusji między instrumentami. Druga płyta grupy, której liderem i kompozytorem jest właśnie Zimpel, to zwrot w stronę elektroniki, muzyki zachodniej i postprodukcji – nie brakowało w nim wyrazistych gestów formalnych i brzmieniowego urozmaicenia. W takim otoczeniu klubowa pulsacja spotykała się z dźwiękami hinduskich instrumentów. Najnowsze kompozycje podążają tą samą drogą, ale wydaje się, że elektroniki i brawury estetycznej jest w nich jeszcze więcej – muzyka spektakularnie narasta, jej taneczny żywioł nieraz wręcz porywa.