Motywem przewodnim nowego sezonu NFM Orkiestry Leopoldinum jest hasło Better together. Kierując się tą dewizą, zespół prowadzony przez Alexandra Sitkovetsky’ego zaprosił do współpracy wielu znakomitych gości. Programy koncertów będą składały się z utworów wymagających zaangażowania więcej niż jednego solisty. Pierwsza okazja do podziwiania na scenie NFM założonego w 1978 roku zespołu nadarzy się wraz z końcem września, kiedy zagrają z nim dwaj fenomenalni wiolonczeliści: związany z wytwórnią Sony Pablo Ferrández i nagrywający dla Deutsche Grammophon Kian Soltani. W wykonaniu artystów usłyszymy między innymi kompozycję drugiego z gości, a także dzieła Antonia Vivaldiego, Mieczysława Karłowicza, Alfreda Piattiego czy Giovanniego Sollimy.
Historia muzyki dostarcza bardzo wielu przykładów na to, że wirtuozi lubili pisać utwory przeznaczone na swój instrument. Nie inaczej jest w przypadku Kiana Soltaniego. Koncert NFM Orkiestry Leopoldinum rozpocznie bowiem jego Preludium na dwie wiolonczele i smyczki. Po tym wstępie słuchaczy czeka podróż w czasie. Artyści cofną się aż do epoki baroku, wykonując rzadko grywany Koncert g-moll Antonia Vivaldiego. Kompozytor ten miał ogromny talent melodyczny, co czyni narrację atrakcyjną także ze względu na żywą, wyrazistą rytmikę. Żyjący w XIX wieku Alfredo Piatti był jednym z najwyżej cenionych muzyków swoich czasów – Ferenc Liszt, z którym Włoch występował, określał go mianem „Paganiniego wiolonczeli”. Współpracował on też między innymi z Henrykiem Wieniawskim czy Josephem Joachimem, a praktycznie całe swoje dorosłe życie spędził w Londynie. Przypomnieniem jego twórczości będzie wykonanie lirycznej, śpiewnej Serenady przeznaczonej na dwie wiolonczele i smyczki. Z kolei sycylijczyk Giovanni Sollima to charyzmatyczny muzyk doskonale znany wrocławskiej publiczności. Także on para się kompozycją, a w programie koncertu znalazł się jego utwór Violoncelles, vibrez!, w którym autor pełnymi garściami czerpie ze stylistyki charakterystycznej dla muzyki filmowej.
Po przerwie zabrzmi dzieło brytyjsko-amerykańskiej twórczyni Frei Waley-Cohen, również reprezentantki współczesności. Talisman powstał 2020 roku i tak został skomentowany przez artystkę: „miałam w głowie następujące obrazy: rytuał lub wydarzenie, które obdarza magią przedmiot, oraz przedmiot, który obdarza magią rytuał, korzenie wielkiego drzewa pękające w betonie i kostce brukowej, a także samą partyturę jako talizman rytuału wykonania”. Koncert zwieńczy Serenada Mieczysława Karłowicza powstała podczas jego studiów w Berlinie. Prawykonano ją po raz pierwszy w 1897 roku pod kierunkiem Heinricha Urbana – nauczyciela kompozycji polskiego twórcy. Choć ten młodzieńczy utwór nie jest tak mroczny, jak późniejsze poematy symfoniczne Karłowicza, to przepełnia go typowa dla jego dorobku nuta liryzmu.