Podczas koncertu Chóru Dziewczęcego NFM oraz Chóru Chłopięcego NFM pod dyrekcją prowadzącej oba zespoły dziecięce Małgorzaty Podzielny zabrzmią utwory brytyjskiego kompozytora Boba Chilcotta i Pawła Romańczuka. Młodym artystom towarzyszyć będzie zespół drugiego z twórców, wrocławska grupa muzyczna założona przez niego w 2007 roku i znana jako Małe Instrumenty.
Bob Chilcott urodził się w Plymouth w 1955 roku. We wczesnej młodości śpiewał w chórze kościelnym w Watford, dokąd przeprowadziła się jego rodzina, a następnie w słynnym, założonym w XV wieku Choir of King’s College w Cambridge. Później przez dwanaście lat występował jako tenor w znakomitym brytyjskim zespole wokalnym The King’s Singers. Po odejściu z tej grupy zajął się kompozycją i dyrygenturą. Wszystkie te doświadczenia sprawiły, że Chilcott doskonale wie, jak pisać utwory na zespoły chóralne, i zna specyfikę tego typu formacji muzycznych. Rozumie, że tworzenie dla dzieci stawia przed kompozytorem poważne zadania – młodzi wykonawcy oczekują satysfakcjonujących wyzwań. W pięcioczęściowym This Day podejmuje temat relacji człowieka ze światem i z Bogiem. Wykorzystuje teksty zarówno świeckie, jak i religijne, autorstwa między innymi Emily Dickinson czy Thomasa Kena. Chór Chłopięcy NFM nagrał ten zbiór w 2019 roku, a zawierająca go płyta została bardzo ciepło przyjęta przez samego Chilcotta. W programie koncertu znajdą się również dwa inne jego dzieła: Can You Hear Me oraz Irish Blessing.
Rurki Balony, Mechanical Friends, Daxylophone, Compobirds IV to kompozycje Pawła Romańczuka – twórcy, edukatora, a z wykształcenia ekonomisty. Pisze on muzykę z myślą o instrumentach, które sam buduje: „Nie jestem dyplomowanym konstruktorem, ale rozwijam warsztat zgodnie z potrzebami przy budowie nowych obiektów. Te z kolei powstają właśnie dlatego, że mogę nimi dobrze uzupełnić zestaw już używanych instrumentów. Czasem są to autorskie pomysły, które na drodze eksperymentu mogą dostarczyć czegoś nowego, a czasem budowa dotyczy własnej wersji niezachowanych, rzadkich bądź trudnych do kupienia instrumentów lub ich rekonstrukcji”. W młodości artystę fascynowała muzyka rockowa, a grał głównie na gitarze basowej. Choć zrezygnował z formalnej edukacji muzycznej, nie porzucił tej dziedziny sztuki – szczególnym uznaniem darzy twórców współczesnych, otwartych na eksperymenty. O swoim podejściu do komponowania pisze: „Eksploruję materię dźwiękową wyraźnie pominiętą przez kanony estetyczne, wprowadzając na scenę nie tylko inne brzmienie, ale również mikrą aparycję obiektów »nieinstrumentalnych«. Osobiście szybko się też nudzę przewidywalnym porządkiem i często ratują mnie zestawienia sprzeczności; wtedy w muzyce dzieje się znacznie więcej, a dysonans poznawczy – w moim mniemaniu – powinien służyć nowym wrażeniom odbiorcy”.