Widniejące w tytule koncertu włoskie słowo crescendo jest niczym innym, jak wskazówką dla wykonawców, aby w wybranym fragmencie utworu zacząć stopniowo grać coraz głośniej. Określenie to stało się inspiracją dla twórców programu dzisiejszego wieczoru. W Sali Kameralnej Narodowego Forum Muzyki w wykonaniu muzyków NFM Ensemble zabrzmią dzieła różnorodne pod względem obsady – od utworów solowych po kompozycje na większe składy kameralne. Stopniowe zwiększanie liczby wykonawców doprowadzi nas do finałowego forte – w zakończeniu koncertu zespół zabrzmi w całej swej okazałości.

W różnorodnym programie nie zabraknie wielkich nazwisk. Pełen wrażeń wieczór rozpoczniemy od muzyki polskiej. Usłyszymy dzieło Krzysztofa Pendereckiego – twórcy będącego dziś jednym z największych polskich autorytetów w dziedzinie kompozycji. Jego Prelude na klarnet solo powstało 1987 roku jako prezent urodzinowy dla kolegi po fachu. Adresatem utworu był Paul Patterson – cieszący się międzynarodowym uznaniem kompozytor, wykładowca brytyjskiej Royal Academy of Music. W towarzystwie waltorni klarnet zaprezentuje się z kolei w kompozycji Ignacego Feliksa Dobrzyńskiego – cenionego w XIX wieku pianisty, dyrygenta i kompozytora, przyjaciela Fryderyka Chopina (obaj kształcili się u Józefa Elsnera). W przeciwieństwie do twórcy słynnej Etiudy c-moll op. 10 nr 12 „Rewolucyjnej” Dobrzyński w swej działalności nie koncentrował się w tak dużym stopniu na muzyce fortepianowej (choć zasłynął jako doskonały nauczyciel, kształcący przyszłe pokolenia pianistów). W jego dorobku odnajdujemy dzieła przeznaczone na różnorodne składy instrumentalne: m.in. cenione przez słuchaczy i krytyków symfonie, a także interesującą muzykę kameralną. Nie bez powodu zresztą w 1827 roku Elsner w sprawozdaniu o swojej klasie kompozycji napisał o Dobrzyńskim: „zdolność niepospolita”.

Wśród utworów, jakie zabrzmią w Sali Kameralnej, są aż cztery zagraniczne kompozycje dwudziestowieczne. Najstarsza z nich to Węgierskie melodie ludowe Béli Bartóka. Dzieło jest efektem niezwykłej działalności etnograficznej kompozytora, jednego z najbardziej wyrazistych postaci muzycznych ubiegłego stulecia. Do nietuzinkowych i barwnych osobowości XX wieku należał również Paul Hindemith. Jego Plöner Musiktag to zbiór kompozycji przeznaczonych na każdą porę dnia (odnajdziemy tu m.in „Muzykę poranną” czy „Popołudniową”). Hindemith stworzył ten cykl podczas czterodniowego pobytu w internacie w Plön (w prowincji Schleswig-Holstein), gdzie komponował z uczniami tamtejszej szkoły. W wykonaniu muzyków NFM Ensemble słyszymy także jeden z utworów solowych autorstwa Malcolma Arnolda – brytyjskiego artysty, który zapisał się w historii muzyki jako zdobywca Oscara za muzykę do filmu Most na rzece Kwai. Najmłodszym z prezentowanych tego wieczoru dzieł będzie powstałe w latach 90. ubiegłego wieku Duettino Teppo Hauta-aho, fińskiego kontrabasisty i kompozytora, którego język muzyczny oscyluje między różnorodnymi stylistykami (wielokrotnie nawiązuje np. do jazzu) i który w swojej twórczości znajduje też miejsce na niekonwencjonalne techniki wykonawcze.

W programie koncertu nie zabraknie również dzieł z poprzednich epok. Przypomnimy muzykę kameralną Michaela Haydna (młodszego brata jednego z klasyków wiedeńskich – Josepha Haydna), a także jedno z dzieł późnego romantyzmu – inspirowany ludowymi podaniami poemat symfoniczny Ucieszne figle Dyla Sowizdrzała Richarda Straussa.