Na program tego fascynującego koncertu złożą się utwory trzech twórców reprezentujących kolejne pokolenia polskich kompozytorów. Dzięki dziełom Karola Szymanowskiego, Witolda Lutosławskiego i Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil udamy się w podróż po kompletnie od siebie odmiennych muzycznych światach.
Pierwszym punktem programu będzie Muzyka żałobna Lutosławskiego, ukończona przezeń w 1958 roku i w tym samym roku prawykonana pod batutą Jana Krenza w Katowicach. To właśnie ten dyrygent sprowokował powstanie utworu, zamawiając go u kompozytora. Pragnął w ten sposób uczcić przypadającą w 1955 roku dziesiątą rocznicę śmierci węgierskiego twórcy Béli Bartóka. Lutosławski chętnie przystał na propozycję, jednak praca nad kompozycją przeciągnęła się w czasie o kilka lat. Rezultat zadowolił jednak autora, który tak wypowiedział się o tym surowym i poważnym utworze: „Stanowi on dla mnie początek nowego okresu, jest rezultatem długich doświadczeń. Usiłowałem stworzyć zespół środków, który stanie się moją własnością. I to jest właśnie pierwsze słowo wypowiedziane tym nowym dla mnie językiem, ale bynajmniej nie ostatnie”.
AoTeaRoa Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil jest, jak zaznaczyła w jednym z wywiadów kompozytorka, dźwiękowym reportażem i odbiciem przeżyć związanych z podróżą do Nowej Zelandii. Tytuł w języku Maorysów oznacza dosłownie „Kraj Długiej Białej Chmury”. Artystka podzieliła utwór na trzy części. Zgodnie z jej komentarzem Barkarola to „podziemna rzeka o ciemnym nurcie oświetlona przez miriady iskrzących świetlików”, Campanella jest „jeziorem przypominającym lustro ze strzelistą górą odbijającą się w krystalicznej głębi niczym granitowa katedra”, Toccata zaś opisuje dźwiękami „miejsce na kręgu ognia z niespokojnym pulsem obserwującej ziemi, która nie może zasnąć ... a ponad tą krainą – długa biała chmura...”. Utwór został prawykonany w roku 2019 w Katowicach.
Na zakończenie koncertu usłyszymy II Kwartet smyczkowy Szymanowskiego w opracowaniu na orkiestrę smyczkową. To jedno z najbardziej oryginalnych, późnych dzieł tego twórcy powstało jesienią 1927 roku. W materiale muzycznym odnaleźć można echa fascynacji kulturą Podhala. Cytaty muzyki góralskiej łączą się z wymyślną kolorystyką i awangardową harmonią, pełną zgrzytliwych, dysonansowych współbrzmień. To muzyka raz tęskna, śpiewna, pełna melancholii, raz zaś dzika, brutalna i dosadna, zawsze jednak wciągająca i fascynująca siłą wyrazu. Samokrytyczny kompozytor pisał w jednym z listów: „Kwartet ten jakoś przestał mi się podobać i mam poważne wątpliwości co do jego wartości”. Tej surowej oceny w żadnym razie nie potwierdziła historia.