Już od wielu lat wielką pasją Andrzeja Kosendiaka jest przywracanie pamięci o muzyce staropolskiej. Podczas koncertu z Wrocław Baroque Ensemble artysta zadyryguje dziełami trzech wybitnych kompozytorów epoki baroku – Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, Damiana Stachowicza oraz Stanisława Sylwestra Szarzyńskiego.
Gorczycki był artystą wszechstronnie wykształconym. Studiował filozofię w Pradze, a następnie teologię w Wiedniu. Nie wiadomo natomiast (paradoksalnie), gdzie kształcił się w zakresie kompozycji. Od 1698 roku aż do śmierci w 1734 roku Gorczycki pełnił eksponowaną i ważną funkcję kapelmistrza wokalno-instrumentalnej kapeli katedry na Wawelu. Jego dorobek obejmuje utwory religijne przeznaczone na różne składy. Pokazują go one jako artystę gruntownie wykształconego, przed którym późnorenesansowe techniki polifoniczne nie miały żadnych tajemnic. Oprócz tych nieco surowych w brzmieniu dzieł Gorczycki pisał także wirtuozowskie kompozycje przeznaczone na bardziej rozbudowane składy, cechujące się bogatą kolorystyką, pełne śpiewnych melodii. Do tego nurtu w jego twórczości należą dzieła, które zabrzmią podczas koncertu: In virtute tua, Laetatus sum i Completorium. Manuskrypt ostatniego z nich odnalazł się po II wojnie światowej w archiwum kościoła parafialnego w Rakowie Opatowskim w pobliżu Kielc. Jest to jedna z najważniejszych zachowanych kompozycji Gorczyckiego – opracowanie ostatniego nabożeństwa liturgii godzin, odprawianego zazwyczaj późnym wieczorem. Dzieło składa się z pięciu części, a każda z nich jest świadectwem wielkiego kunsztu i inwencji kompozytora.
Również Stachowicz był wszechstronnie wykształconym artystą, a ponadto zakonnikiem, pijarem. Oprócz muzyki studiował poetykę, retorykę i filozofię, został też profesorem tej ostatniej dyscypliny w kolegium pijarskim w Łowiczu. Był kompozytorem cenionym w swojej epoce, a jego dzieła rozbrzmiewały m.in. w Łowiczu, Wieluniu, Brześciu i w wielu pijarskich ośrodkach, być może także w Warszawie. W programie koncertu znalazł się jego utwór Veni Consolator.
Z kolei Szarzyński to postać bardzo tajemnicza. Pewne jest, że należał do zakonu cystersów i był związany z kapelą prymasowską w Łowiczu, gdzie zachowały się rękopisy jego dzieł. Prawdopodobnie był krewnym poety Mikołaja Sępa Szarzyńskiego. Pozostawił po sobie tylko dziesięć utworów. Jedynym wśród nich dziełem instrumentalnym jest przeznaczona na dwoje skrzypiec i basso continuo Sonata, zaliczana do najpiękniejszych utworów polskiego baroku.