Serdecznie zapraszamy na koncert NFM Filharmonii Wrocławskiej pod batutą francuskiego dyrygenta Pascala Rophégo. W programie znalazły się dwa arcydzieła napisane przez krajanów dyrygenta oraz koncert organowy autorstwa współczesnej polskiej kompozytorki. Partię solową w tym dziele wykona japońska wirtuozka Mari Fukumoto.
Uczeń czarnoksiężnika to nie tylko najbardziej znane dzieło Paula Dukasa, ale także jedno z najbardziej popularnych dzieł symfoniki francuskiej w ogóle. Twórca umuzycznił w nim perypetie tytułowego bohatera, wzorując się na balladzie Johanna Wolfganga Goethego o tym samym tytule. Doskonała, błyskotliwa i barwna orkiestracja, chwytliwe, zapadające w pamięć tematy, czytelna forma i żartobliwy charakter tej muzyki sprawiły, że wciąż jest chętnie wykonywana i nagrywana. Popularność dzieła zwiększyła się jeszcze po tym, jak Walt Disney wykorzystał je w swoim filmie Fantazja w 1940 roku.
Następnie zabrzmi Koncert oliwski Elżbiety Sikory, prawykonany w Katedrze Oliwskiej w 2007 roku. To ekspresyjny i nieco mroczny utwór, w którym wirtuozowska partia solowego instrumentu przeciwstawiona jest błyskotliwie brzmiącej orkiestrze, w której zwraca uwagę zwłaszcza oszałamiająca brzmieniowo perkusja.
Ostatnim utworem w programie koncertu będzie Symfonia fantastyczna Hectora Berlioza. Francuski kompozytor przedstawił w niej wyimaginowaną historię miłosną, której podłożem była jego własna obsesja na punkcie irlandzkiej aktorki Harriet Smithson. Stąd też wziął się podtytuł dzieła – Epizod z życia artysty. Twórca dołączył do niego obszerny komentarz, opisujący, co dzieje się w każdym z ogniw. Pierwsze z nich przedstawia spokój, który artysta odczuwał przed spotkaniem ukochanej. Nastrój diametralnie zmienia się z chwilą poznania kobiety – pojawia się charakterystyczny temat muzyczny, określony mianem idée fixe, nastrój muzyki staje się gwałtowny i namiętny. W przepysznie orkiestrowanej części drugiej artysta widzi ukochaną na balu, wśród tańczących walca par. W trzeciej wędruje samotnie przez pola, słuchając zawołań dwóch pasterzy, ale natrętnie powracające myśli o ukochanej mącą jego spokój. Jego nastrój znajduje odzwierciedlenie w otoczeniu. Nadciąga burza, a zawołania pierwszego z pasterzy pozostają bez odpowiedzi. Odrzucony artysta w wywołanym przez opium śnie roi, że zamordował swoją ukochaną i wśród okrzyków tłumu prowadzony jest na szafot. Myśl o ukochanej przerywa dopiero ostrze gilotyny. Finał przedstawia Sabat czarownic, które przybyły na pogrzeb bohatera. Instrumenty imitują ich śmiechy i jęki, idée fixe zmienia się w skoczną melodię taneczną, słyszymy bicie żałobnych dzwonów, parodię średniowiecznej sekwencji Dies irae, a smyczki uderzające drzewcami o struny imitują odgłos tańczących kościotrupów. Brawurowa, wirtuozowska i nowatorska orkiestracja w połączeniu z otaczającą dzieło aurą skandalu obyczajowego zszokowała paryżan w 1830 roku i… przyniosła Berliozowi i jego dziełu wielką sławę.