W okresie świąt Bożego Narodzenia w NFM znajduje się miejsce i dla muzycznego sacrum, i dla profanum. Co istotne, mogą one występować obok siebie podczas tego samego koncertu. Tak się stanie, kiedy na scenie pojawi się znakomity brytyjski zespół The Queen’s Six. Amerykańskie zimozielone przeboje zabrzmią wraz z angielskimi dziełami chóralnymi. Oprócz tego usłyszymy piosenki popularne i filmowe, a wszystko z klasą i przymrużeniem oka, z których słyną artyści rezydujący w zamku Windsor.
Chociaż The Queen’s Six powstała w 2008 roku, swoją nazwę zawdzięcza Elżbiecie I, która dokładnie czterysta pięćdziesiąt lat wcześniej zasiadła na tronie angielskim. Tworzący zespół śpiewacy należą do chóru Kaplicy św. Jerzego w Windsorze i cieszą się przywilejem mieszkania na terenie siedziby brytyjskiego monarchy. Ciekawe, że dopiero od niedawna przełamuje się tradycję męskiego składu podobnych grup. The Queen’s Six uczyniła to w 2021 roku. Dorobek sekstetu obejmuje albumy z angielskimi piosenkami ludowymi, kompozycjami z dawnych epok, dzisiejszymi przebojami i oczywiście kolędami.
Z rodzimej Wielkiej Brytanii muzycy przywieźli utwory tradycyjne, takie jak God Rest You Merry, Gentlemen, a także renesansowe responsorium na święto Ofiarowania Pańskiego, autorstwa Thomasa Tallisa. Wśród dzieł religijnych zabrzmią te współczesne, na przykład kompozycje Alexandra L’Estrange’a czy Jonathana Rathbone’a, jak i starsze – utwory Edgara Pettmana i Petera Warlocka. Do wyspiarskiej części programu zaliczymy też poruszające Sun, Moon, Sea and Stars Boba Chilcotta, będące rodzajem miłosnego nokturnu.
The Queen’s Six wykona także muzykę zakorzenioną w amerykańskiej popkulturze. Artyści nie omieszkają sięgnąć po oparte na czarnym humorze piosenki zmarłego w tym roku satyryka i matematyka Toma Lehrera – zespół jemu wszak poświęcił cały album. Pojawią się też utwory z filmów o Jamesie Bondzie. Choć sam agent pozostawał w służbie Jej Królewskiej Mości, często śpiewały o nim Amerykanki. W 1977 roku Carly Simon spopularyzowała melodię ze Szpiega, który mnie kochał, a Billie Eilish w 2021 roku zachwyciła wykonaniem No Time to Die. Warto zwrócić uwagę na The Christmas Song Mela Tormégo, oryginalnie prezentowaną przez Nat King Cole’a. Nie zabraknie wreszcie, bo zabraknąć nie może, gwiazdkowych hitów wszech czasów, takich jak Have Yourself a Merry Little Christmas czy Jingle Bells. Czy możliwa jest wspanialsza synteza wszystkiego, co świąteczne?