Sergey Malov to wszechstronny, wielokrotnie nagradzany wirtuoz wykonujący różnorodny repertuar, rozpięty między utworami barokowym a prawykonaniami kompozycji współczesnych. Co więcej, mistrzowsko gra na kilku instrumentach, takich jak skrzypce (zarówno współczesne, jak i barokowe), altówka czy niewielkich rozmiarów wiolonczela da spalla. Razem z NFM Orkiestrą Leopoldinum zaprezentuje on dwie kameralne perły napisane przez Schuberta w 1824 roku. Zabrzmią one w opracowaniach na większy skład. Muzycy rozpoczną swój koncert utworem, którego twórca, Leonid Desyatnikov, w dwusetną rocznicę urodzin austriackiego kompozytora nawiązał do jednej z jego pieśni.
Kończącą Schubertowski cykl Podróż zimowa (Die Winterreise) pieśń Lirnik (Der Leiermann), Desyatnikov uważa za „arcydzieło dziewiętnastowiecznego minimalizmu”. Pomimo tego nie zdecydował się w opartym na jej motywach własnym utworze, zatytułowanym Wie der alte Leiermann, na radykalne ograniczenie kompozytorskich środków. Sięgnął zamiast tego po ekspresyjny język dźwiękowy, pełny niepokoju ostrych barw i dysonansów. Niewątpliwie dają też w nim o sobie znać doświadczenia w zakresie komponowania muzyki do filmów. W zamierzeniu muzyka ta miała przy okazji być portretem skrzypka Gidona Kremera, któremu jest też zadedykowana.
Tytuł Arpeggione, pod którym znana jest Sonata a-moll Franza Schuberta, odnosi się do zapomnianego instrumentu o tej nazwie, wynalazku wiedeńskiego lutnika Johanna Georga Staufera. Staufer zbudował arpeggione niedługo przed tym, jak austriacki romantyk stworzył swoje dzieło. Ten intrygujący instrument łączy w sobie cechy gitary i wiolonczeli. Ma więc na gryfie progi, ale gra się na nim smyczkiem. Nowość nie przyjęła się na dłużej i trzyczęściowa kompozycja Schuberta jest zdecydowanie najsłynniejszym dziełem napisanym z myślą o tej dziewiętnastowiecznej efemerydzie. Sonata a-moll należy do najwybitniejszych w dorobku swojego twórcy. Bez żadnych wątpliwości trzeba do nich też włączyć Schubertowski XIV Kwartet smyczkowy d-moll „Śmierć i dziewczyna”. Jego tytuł znowu wskazuje na wykorzystanie przez artystę cytatu z własnej pieśni, napisanej do słów Matthiasa Claudiusa. Kameralne dzieło przepełnione emocjonalną gwałtownością usłyszymy w opracowaniu samego Gustava Mahlera.