Hildegarda z Bingen uważała, że cnoty chrześcijańskie są bytami zewnętrznymi wobec człowieka. Miały one pochodzić od Boga i wspierać duszę na drodze do zbawienia. W ich uosobienia, a także w inne postacie, wcielą się artyści Chóru NFM podczas wykonania Ordo Virtutum współczesnego szkockiego twórcy Jamesa MacMillana. Wrocławskich śpiewaków poprowadzi Sofi Jeannin, szwedzka dyrygentka, która już spotkała się z muzykami – w 2019 roku.
Ordo Virtutum, czyli ‘hufiec cnót’ autorstwa Hildegardy z Bingen uznaje się za najstarszy zachowany moralitet, a więc rodzaj średniowiecznego przedstawienia traktującego o psychomachii i zbawieniu ludzkiej duszy. Szczęśliwie zachował się i jego łaciński tekst, i oryginalna muzyka autorstwa dwunastowiecznej anachoretki. W dramacie, który był pedagogicznym skrótem bardziej hermetycznego, mistycznego dzieła Hildegardy, zatytułowanym Scivias, obok duszy pojawiają się więc święci Starego Testamentu, diabeł oraz siedemnaście cnót.
James MacMillan wykorzystał tekst Hildegardy. Podzielił go pomiędzy dwa ośmiogłosowe chóry oraz solistów – duszę i diabła. Śpiewakom towarzyszy jedynie perkusja (między innymi talerzyki, wibrafon i elementy zestawu perkusyjnego). Co ciekawe, podobnie jak u średniowiecznej wizjonerki, tak i tutaj partia diabła, niszczyciela harmonii, jest mówiona. MacMillan, kompozytor skupiony na twórczości wokalnej, potrafi przekonująco żenić ze sobą duchowość i nowoczesny język muzyczny. Utwór nosi cechy rytuału, w którym każdy człowiek może przejrzeć się niczym w zwierciadle. Ordo Virtutum powstało podczas pandemii, a Sofi Jeannin prowadziła BBC Singers podczas jego brytyjskiej premiery.