Koncert zespołu Le Sommeil pod kierownictwem mezzosopranistki Margarity Slepakovej będzie spotkaniem z muzyką operową trzech twórców doby baroku – Georga Friedricha Händla, Johna Ecclesa i Marina Marais’go. Wspólnym mianownikiem ich dzieł jest postać Semele. W mitologii greckiej była ona tebańską królewną i kochanką Zeusa. Zazdrosna Hera postanowiła ukarać rywalkę, pod postacią śmiertelniczki nakłoniła więc ją, aby wystawiła Zeusa na próbę, każąc mu ujawnić się w jego prawdziwej postaci. Władca piorunów uczynił zadość jej prośbie, ale kobieta zginęła, rażona gromem. Jej nienarodzone dziecko jednak ocalało i zostało zaszyte w udzie swojego ojca. Kilka miesięcy później na świat przyszedł bóg płodności, teatru i wina – Dionizos.
Trzyaktowa opera Semele Georga Friedricha Händla została wystawiona po raz pierwszy w Covent Garden w Londynie w lutym 1744 roku. Za życia twórcy wykonano ją tylko sześć razy. Podobno publiczność w czasie Wielkiego Postu oczekująca historii opartej na wątkach biblijnych poczuła się zmieszana pełną aluzji erotycznych opowieścią osadzoną w realiach mitologicznych. Dzieło zaprezentowano wówczas w formie koncertowej, jednak znacznie później, bo dopiero w XX wieku, doczekało się ono także realizacji scenicznych. Podczas prawykonania rolę tytułową zaśpiewała francuska sopranistka Élisabeth Duparc nazywana przez ówczesną publiczność „La Francesina”. Händel wykorzystał w swoim utworze istniejące już wcześniej anglojęzyczne libretto autorstwa Williama Congreve’a – powstało ono już w latach 1705 i 1706 z myślą o operze przyjaciela dramaturga, Johna Ecclesa, a oparte zostało na Przemianach Owidiusza. Dzieło Congreve’a i Ecclesa miało jednak jeszcze mniej szczęścia niż kompozycja Händla, po napisaniu bowiem nie wystawiono go… ani razu, a Christopher Rich – zarządca Drury Lane – powoływał się na zmianę gustów publiczności. Opera ta zabrzmiała po raz pierwszy w 1964 roku, a więc ponad dwieście pięćdziesiąt lat od momentu ukończenia nad nią pracy.
Historia opowiedziana przez Owidiusza natchnęła także francuskiego twórcę Marina Marais’go. Postać tego kompozytora szersza publiczność poznała dzięki filmowi Wszystkie poranki świata z 1991 roku, do którego ścieżkę dźwiękową stworzył Jordi Savall. Sémélé Marais’go zaprezentowano po raz pierwszy w kwietniu 1709 roku w Théâtre du Palais-Royal. Libretto przygotowane przez Antoine’a Houdara de la Motte’a podzielone zostało na pięć aktów. Także to dzieło nie odniosło sukcesu, ale tym razem na przeszkodzie stanął… klimat. Zima przełomu lat 1708 i 1709 była wyjątkowo sroga (zapamiętano ją jako Le Grand Hiver), a głód spowodowany brakiem żywności doprowadził do zamieszek na ulicach Paryża. Mało kto myślał wówczas o muzyce, a niedługo później Marais przeszedł na emeryturę i zajął się pisaniem utworów na ukochaną violę da gamba. A Sémélé? Wystawiona została ponownie dopiero w 2006 roku, podczas obchodów trzysta pięćdziesiątej rocznicy urodzin kompozytora.