Trzy niezwykłe kobiety będę królować na festiwalowym koncercie: Dydona, Kleopatra i Anna Prohaska. Dydona dzięki odwadze i sprytowi założyła Kartaginę i jako pierwsza nią rządziła. Kleopatra, dziś kojarzona z oszałamiającą urodą i zwyczajem kąpieli w kozim mleku, była w istocie jednym z największych strategów i dyplomatów swoich czasów. Anna Prohaska podbija serca publiczności na całym świecie.
Prohaska pochodzi ze znakomitej dynastii… muzycznej. Jej pradziadek Carl był znanym kompozytorem, dziadek Felix cenionym dyrygentem, matka i brat są śpiewakami, a ojciec reżyserem operowym. Prohaska zachwyca ciepłym i silnym głosem, pewnie i z mocą śpiewa w najwyższych rejestrach. Występuje w Filharmonii Berlińskiej, Deutsche Staatsoper, na Salzburger Festspiele, a prestiżowa wytwórnia Deutsche Grammophon podpisała z sopranistką kontrakt na wyłączność.
„Była piękna i promienna urokiem młodości – pisał o Kleopatrze współczesny jej kronikarz – miała czarujący głos, rozkoszą było patrzeć na nią i słuchać jej słów. Nic dziwnego, że łatwo ujarzmiała każdego”. Nic też dziwnego, że przez wieki rozpalała wyobraźnię twórców. Romanse królowej Egiptu z rzymskimi wodzami – Juliuszem Cezarem i Markiem Antoniuszem – opisali Antonio Sartorio i Daniele da Castrovillari w operach, które dopiero niedawno zostały na nowo odkryte i wystawione po raz pierwszy od ponad trzystu lat. Choć najpopularniejsza opera Händla nazywa się Juliusz Cezar w Egipcie, to właśnie Kleopatra jest główną bohaterką tego dzieła. Zmysłowa muzyka ukazuje Rzymianina, który nie potrafi oprzeć się erotycznemu czarowi egipskiej piękności. Kleopatra z premedytacją gra swoimi wdziękami.
Spośród oper opisujących miłość Dydony i Eneasza – który porzuca ukochaną, gdyż bogowie wyznaczyli mu zadanie założenia Rzymu – najbardziej znane jest dzieło Henry’ego Purcella ze słynną finałową arią-lamentem, wykorzystaną w niezliczonych filmach, serialach i reklamach. W odróżnieniu od pozostałych twórców Francesco Cavalli nie uśmierca na koniec królowej Kartaginy, mało tego, kieruje ją w ramiona innego niż niewierny Eneasz adoratora.
Barokowa muzyka operowa, Anna Prohaska i Il Giardino Armonico to muzyczna uczta godna dworu starożytnych monarchiń. Jubileusz Wratislavii Cantans świętujmy po królewsku!