Pod koniec XVIII wieku religijnej kontemplacji doszukiwano się również w… muzyce. Do grona kompozytorów, których twórczość można było uznać za „świętą”, trafili m.in. Pergolesi, Händel i Bach. Przekonanie takie utrzymywało się również w romantyzmie. Nie bez powodu zatem Johann Nikolaus Forkel w swej przedmowie do monografii opisującej życie i twórczość kantora z Lipska wspomniał: „Jestem zdania, że kiedy się do głębi pozna dzieła Bacha, można o nich mówić tylko z zachwytem, a o niektórych z nich nawet z uwielbieniem przystojnym rzeczom świętym”.
Wśród licznych utworów religijnych Bacha na pierwszy plan wysuwają się dwie kompozycje – Pasja wg św. Jana i Pasja wg św. Mateusza. Swe szczególne miejsce w historii znalazła przede wszystkim ta druga, skomponowana w momencie, gdy Bach zaprzestał systematycznego pisania kantat kościelnych dla parafii w Lipsku. W podobnym czasie komponował mniej dziś znane dzieło jakim jest Trauermusik. – msza żałobna za księcia Leopolda, na którego dworze Bach swego czasu służył. Co ciekawe, aż 9 z 11 numerów składających się na Tauermusik to muzyka, którą słyszymy w Pasji wg św. Mateusza – Bach prawdopodobnie użył fragmentów Pasji, komponując muzykę żałobną.
Słynną Bachowską Pasję Mateuszową zaprezentowano po raz pierwszy lipskim wiernym niemal 300 lat temu, w Wielki Piątek. Za życia Bacha została wykonana jeszcze kilka razy, by później zabrzmieć dopiero w XIX wieku. Teraz czas na to, by niezwykła kompozycja podsumowała 51. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans. Za nami dwadzieścia koncertów, przed nami – wyjątkowe wykonanie pod dyrekcją niezastąpionego sir Johna Eliota Gardinera.
Koncert w ramach Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016