„Szarpie mną z jednej strony przemożna pogoń za Absolutem, za ideałem, a z drugiej – demoniczna potrzeba grania, tworzenia, niszczenia. Te dwie skłonności mogą się łączyć mniej lub bardziej harmonijnie. Najdoskonalsze rozwiązanie tego paradoksu? Muzyka Mozarta” – te słowa wypowiada Piotr Anderszewski w swym filmowym portrecie Podróżujący fortepian. Gwiazda światowej pianistyki już w listopadzie wystąpi na scenie NFM. Piotr Anderszewski oraz znakomici muzycy z Lutosławski Quartet wykonywać będą dla Państwa program w całości złożony właśnie z dzieł wiedeńskiego geniusza.
Pierwsza część niedzielnego koncertu upłynie pod znakiem muzyki smyczkowej. Zabrzmią wzniosłe i pełne złowrogiego tragizmu tony Adagia i Fugi c-moll oraz bodaj najsłynniejszy z Mozartowskich kwartetów. Kompozycja ta, dedykowana Haydnowi, przydomek „dysonansowy” zawdzięcza intrygującej, nieco zgrzytliwej harmonii, która pojawia się miejscami w powolnym wstępie do pierwszej części dzieła. Owe niezgodne tony rychło jednak przeradzają się w jasno brzmiącą tonację C-dur i od tej chwili muzyka wiedeńczyka mknie naprzód zgodnie z typową dla niego, zachwycającą lekkością.
W drugiej części wieczoru przyjdzie pora na występ znakomitego gościa, który wykona partię solową w błyskotliwym Koncercie A-dur (tym razem prezentowanym w aranżacji na fortepian i kwartet smyczkowy). Ciekawostką jest fakt, że w dźwiękach tego utworu ukryty został hołd dla Johanna Christiana Bacha, zmarłego rok przed powstaniem Mozartowskiego arcydzieła. Czy w Koncercie A-dur usłyszą Państwo połączenie smutku i radości oraz lodowatości, mroku i świetlistości, a także „rozkoszną Mozartowską impertynencję”, czyli elementy, którymi tak zachwyca się Piotr Anderszewski? Koniecznie trzeba się o tym przekonać!