Na festiwal Wratislavia Cantans powraca czarodziej skrzypiec Enrico Onofri, który podbił serca publiczności trzy lata temu. Także tym razem wystąpi ze swoim zespołem Imaginarium Ensemble, którego członkowie są ekspertami w dziedzinie muzyki włoskiego baroku. Grupa pozwoli nam podejrzeć życie wrocławskiego skrzypka w XVII wieku – usłyszymy popularne wówczas utwory, przekonamy się, jakiej wirtuozerii i umiejętności improwizacji wymagano wtedy od solistów.
Dyrektorowi artystycznemu festiwalu, Giovanniemu Antoninemu, bardzo zależy, aby co roku prezentować kompozycje z unikatowych zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu. Tym razem osią przewodnią koncertu będzie tzw. manuskrypt z Breslau – badania nad nim niedawno zelektryzowały świat muzyki dawnej. Historia manuskryptów muzycznych z wrocławskiej biblioteki jest tak skomplikowana, jak niełatwe są dzieje ziem polskich i całej Europy, zwłaszcza w XX wieku. W tytule koncertu mowa o skarbach Biblioteki Uniwersyteckiej „Na Piasku”, która przejęła zbiory (m.in. rękopisów i starodruków nutowych) przedwojennej Staats-und Universitätsbibliothek. Jednak manuskryptu z Breslau próżno szukać w Bibliotece „Na Piasku”. Bezcenne zbiory z powodu zagrożenia nalotami aliantów były od 1942 r. ewakuowane do bibliotek prowincjonalnych na całym Dolnym Śląsku. Po wojnie kolekcja znana pod numerem katalogowym Slg Bohn Mus. ms. 114 została odnaleziona przez Armię Czerwoną i wywieziona do Moskwy, a stamtąd do biblioteki w Berlinie Wschodnim, i w zjednoczonym już Berlinie znajduje się do dziś. Wszystko to jednak działo się w tajemnicy – z powodu zawirowań politycznych zimnej wojny odnalezienie zbiorów z Wrocławia pozostawało sekretem, więc aż do 1990 r. skarby muzyki baroku uważano za bezpowrotnie stracone.
W rękopisie Slg Bohn Mus. ms. 114 znajdziemy wszystkie istotne gatunki muzyczne, po które mógł sięgnąć skrzypek w XVII wieku – tańce, wariacje, sonatę, canzony i przede wszystkim czterdzieści sześć bogatych muzycznie utworów nazywanych ricercar, fantazja, toccata. Daje to o wiele pełniejszy obraz praktyki zawodowej skrzypków, niż sugerują znane już starodruki, stąd szczególna wartość wrocławskich zbiorów. Są jakby prywatną antologią nut przepisanych pospiesznie (jak twierdzą grafolodzy) z rozpowszechnionych w tamtym czasie włoskich wydawnictw oraz rękopisów z Niemiec i Italii.
Najbardziej pomysłowa z wielu fantazji w zbiorze wydaje się kompozycja Francuza Stephena Naua. Włoch Biagio Marini, jeden z pierwszych profesjonalnych wirtuozów skrzypiec, mieszkał wiele lat w Niemczech, więc nic dziwnego, że jego dzieła rozbrzmiewały we Wrocławiu. Twórczość hiszpańskiego fagocisty Bartolomégo de Selma y Salaverde znana jest tylko z jednej zachowanej księgi, wiemy jednak o jego związkach z polsko-szwedzkim dworem Wazów. Najbardziej znany obecnie może się nam wydawać Dario Castello, z weneckiej muzycznej dynastii. Był popularny również za życia dzięki wymagającym technicznie, ale niezwykle ciekawym sonatom wydawanym już wtedy w całej Europie.
Dziś znów możemy cieszyć się tym wielokulturowym dziedzictwem we Wrocławiu. Zapał artystów i muzykologów pozwala wydobyć cenne kompozycje nie tyle spod bibliotecznego kurzu, ile spod warstw polityczno-historycznych zaszłości. Zapraszamy na koncert zachwycającej barokowej muzyki, która – jak przed wiekami – zbliża do siebie ludzi różnych narodowości.