Występ zespołu Accademia del Piacere pod kierownictwem artystycznym Fahmiego Alqhaia będzie znakomitą okazją do przybliżenia mało znanych dzieł twórców hiszpańskiej muzyki dawnej, powstającej w niezwykle specyficznych warunkach. Artyści tego kraju czerpali inspirację z wielu zaskakujących źródeł, dzięki czemu ich dorobek jest barwny i intrygujący. O czym pisali ci twórcy? Przede wszystkim o miłości!
Władcy XVII-wiecznej Hiszpanii, obawiając się „heretyckich” wpływów północnoeuropejskich, zamknęli granice, a wymiana kulturowa stała się znacznie utrudniona. Izolacja wymusiła na tamtejszych kompozytorach zwrócenie się ku muzyce ludowej własnego kraju, a także ku muzyce etnicznej tworzonej w koloniach ogromnego hiszpańskiego imperium, które obejmowało tereny leżące w Europie (jak choćby Neapol), w obu Amerykach, w Afryce (to przecież z położonych niedaleko czarnego lądu Wysp Kanaryjskich Kolumb wyruszył na wyprawę, podczas której odkrył Amerykę), Azji oraz Oceanii. Hiszpania u szczytu swojej potęgi była jednym z największych mocarstw w dziejach świata, mówiono nawet, że nigdy nie zachodzi nad nią słońce. W ten sposób do muzyki dworskiej niepostrzeżenie wkradły się rytmy nie tylko ludowych tańców hiszpańskich, ale także tańców afrykańskich czy amerykańskich. Z czasem wpływy te rozlały się na cały kontynent, przenikając również do twórczości artystów włoskich czy niemieckich.
W trakcie koncertu zaprezentowana zostanie muzyka siedmiu autorów, a ponadto kompozycje anonimowe oraz improwizacje Fahmiego Alqhaia i jego opracowania dzieł ludowych. Glosado sobre el tenor de La Spagna, Fantasía y glosado sobre extractos de la Negrina oraz Improvisación sobre el Fandango y la Guaracha to dzieła urodzonego w Królestwie Aragonii Katalończyka Mateo Flechy, noszącego przydomek „El Viejo” dla odróżnienia go od bratanka. Hiszpańska aria Yo soy la locura zabrzmi w opracowaniu Henri de Bailly’ego, francuskiego kompozytora związanego z królewskim dworem za panowania Henryka IV oraz Ludwika XIII. Z kolei Włoch Andrea Falconieri związany był z dworem neapolitańskim. Tego wieczoru usłyszymy jego Passacalle & Ciaccona a tre, czyli opracowania dwóch hiszpańskich tańców. Poznamy też Niña, como en tus mudanzas autorstwa José Marína, znakomitego tenora, harfisty, gitarzysty i kompozytora na madryckim dworze. Był księdzem, ale nie przeszkodziło mu to wieść hulaszczego, pełnego skandali żywota. Kulminacją jego wybryków stał się proces za napaść, rabunek i morderstwo, na skutek którego twórca został skazany na galery. Ten bujny temperament znajduje odzwierciedlenie w muzyce. Usłyszymy także Ay amor loco Luisa de Briceña, hiszpańskiego kompozytora odpowiedzialnego za wzrost zainteresowania muzyką gitarową we Francji. Choć być może trudno w to uwierzyć, w kraju tym jedynym poważnie traktowanym instrumentem strunowym była lutnia. Prezentowana podczas festiwalu kompozycja opowiada o szaleństwie miłości, świetnie podsumowując już samym tytułem tę barwną i pełną życia muzykę.