Théotime Langlois de Swarte został gwiazdą francuskiego wykonawstwa historycznego, stając się pierwszym w historii skrzypkiem barokowym nominowanym do prestiżowej nagrody Victoires de la Musique Classique w kategorii „Objawienie – instrumentalista roku”. Mimo swojego młodego wieku muzyk nagrał już kilka płyt, może się również pochwalić współpracą z zespołami Les Ombres oraz Les Arts Florissants, a także z samym Williamem Christiem. Podczas jego wspólnego występu z Wrocławską Orkiestrą Barokową będzie można posłuchać osiemnastowiecznych koncertów instrumentalnych przynależących zarówno do tradycji włoskiej, jak i francuskiej. Tę pierwszą reprezentować będą dzieła Pietra Locatellego i kompozytorów niderlandzkich, tę drugą – utwory Jean-Marie Leclaira.
„Ktokolwiek słyszał Locatellego, grającego fantazje na skrzypcach, wie, jakie stroił miny zanim znów odzyskał zmysły i wykrzykiwał potem wielokrotnie: «Ach! Co powiecie na to?». Kiedyś on i Leclair w tym samym czasie przebywali na dworze w Kassel, skłaniając dworskich błaznów do stwierdzenia, że obaj biegają w górę i w dół skrzypiec jak zające i jeden grał wtedy jak anioł, a drugi jak diabeł” – tak wspominał spotkanie w 1728 roku dwóch tytanów osiemnastowiecznej wiolinistyki – Pietra Locatellego i Jean-Marie Leclaira – klawesynista Jacob Wilhelm Lustig. Obaj mistrzowie skrzypiec stoczyli wówczas muzyczny pojedynek. Był to jednak zaczątek ich przyjaźni i najprawdopodobniej obaj spędzili następnie ze sobą kilka miesięcy, grając wspólnie w Amsterdamie.
Z holenderskim portem związany był również przez jakiś czas niderlandzki kompozytor i skrzypek Willem de Fesch, którego komponowana według wzorców włoskich muzyka, obok tej Locatellego i Leclaira, również zabrzmi podczas koncertu w NFM. Kiedy jednak Locatelli osiadł w Amsterdamie, a z nim być może też Leclair, de Fesch był już kapelmistrzem w katedrze w Antwerpii. Przeniósł się następnie do Londynu i to właśnie tam w 1741 roku ukazały się drukiem jego concerti grossi, a wśród nich concerto, którego posłuchamy. Rok wcześniej w Hadze wydane zostały natomiast Concerti armonici Unica Wilhelma van Wassenaera. Zdobyły one dużą popularność, wykonywano je jednak przez dziesiątki lat jako kompozycje autorstwa… Giovanniego Battisty Pergolesiego. Czy może istnieć bardziej przekonujący dowód na ich włoski styl?