Czy instrument brzmi inaczej w różnych konfiguracjach obsadowych? Jak w różnorodnym repertuarze brzmieć będzie flet grający razem z kwartetem smyczkowym? Jak muzyczna faktura wpływa na odbiór jego barwy? By udzielić odpowiedzi na te pytania muzycy Lutosławski Quartet połączą siły z Carlosem Bruneelem – belgijskim flecistą, któremu wiele lat temu zwycięstwo w prestiżowym konkursie Tenuto dało przepustkę do międzynarodowej kariery.
W przygotowanym przez muzyków repertuarze silnie zaznaczą się inspiracje azjatyckie. Tworzący współcześnie kompozytor Toshio Hosokawa (uczeń m.in. Briana Ferneyhougha) w pisanych przez siebie utworach na flet, takich jak Fragmente II, z jednej strony nawiązuje do japońskiej tradycji gry na instrumentach ryūteki, fletach wykorzystywanych w teatrze nō czy bambusowym shakuhachi, z drugiej – wykorzystuje pełne spektrum nowoczesnych technik artykulacyjnych. Obie postawy tylko pozornie jednak stoją z sobą w sprzeczności – dźwięk głośnego oddechu wzmocnionego przez rezonujący instrument na przykład, w muzyce europejskiej dopuszczony dopiero w dwudziestym wieku, w Japonii już od dawna należy do standardowych środków ekspresji.
Choć to kompozytor brytyjski, Jonathan Harvey także odnalazł źródło inspiracji w tradycjach Wschodu. W latach osiemdziesiątych zainteresował się on medytacją transcendentalną oraz buddyzmem. W utworze Lotuses, którego tytuł nie może nas tej sytuacji dziwić, autor ten popisuje się mistrzostwem w operowaniu barwą, by w końcu złączyć flet i instrumenty smyczkowe razem i zaprosić je do dziwacznego wspólnego tańca. Kluczem do interpretacji dzieła może być buddyjska symbolika – lotos jest w tej tradycji symbolem świata form oraz oświecenia.
Reprezentantem klasycznego, europejskiego repertuaru będzie Rondo D-dur, którego autorstwo zwyczajowo przypisywało się Wolfgangowi Amadeusowi Mozartowi. Wersja wykonana na scenie Sali Kameralnej będzie w zasadzie podwójnym opracowaniem. Oryginalnym utworem Mozarta jest bowiem tak naprawdę Rondo C-dur na skrzypce i orkiestrę KV 373. Już wersja na flet i orkiestrę oznaczona numerem katalogowym KV Anh. 184 nie wyszła spod ręki samego salzburczyka (co jednak w niczym muzycznie jej nie ujmuje), a to na jej podstawie hiszpański flecista André Cebrián opracował swoją adaptację na flet i kwartet smyczkowy, którą zaprezentują muzycy.
Po przerwie artyści z Lutosławski Quartet wykonają autorską wersję Kwartetu smyczkowego Witolda Lutosławskiego oraz najnowszy kwartet smyczkowy jednego z najwybitniejszych kompozytorów współczesnych – Pawła Mykietyna.