Potęga państwa powstałego w wyniku zawarcia przez Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie unii w 1569 roku jest może najłatwiejsza do uchwycenia poprzez spojrzenie na mapę ówczesnej Europy. W żadnym razie jednak nie ograniczała się ona do prawie miliona kilometrów kwadratowych zajmowanego przez Rzeczpospolitą terytorium. Koncerty wrześniowego cyklu Music First przypomną również skalę kulturowego odziaływania tego połączenia. Staropolskie dziedzictwo muzyczne Wrocław Baroque Ensemble i maestro Andrzej Kosendiak zaprezentują w historycznych, sakralnych wnętrzach Wrocławia.
Podczas pierwszego w serii wydarzenia muzycy sięgną po mistrzowską twórczość Mikołaja Zieleńskiego. Na początku siedemnastego stulecia pracował on na dworze biskupa płockiego Wojciecha Baranowskiego, późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski. Mimo że w czasach, w których żył ten kompozytor, Wrocław znajdował się poza polskimi granicami, los i tak związał tego artystę ze śląską stolicą. To w tutejszej Bibliotece Miejskiej aż do II wojny światowej przechowywany był bowiem jedyny na świecie komplet ksiąg głosowych dwóch współoprawnych zbiorów dzieł urodzonego w Warce twórcy. Chodzi o wydane drukiem w Wenecji w 1611 roku Offertoria Totius Anni i Communiones Totius Anni zawierające całość spuścizny Zieleńskiego, która dotrwała do naszych czasów.
Historia połączyła postać kompozytora z nadodrzańską metropolią jeszcze mocniej, kiedy Wrocław Baroque Ensemble wydało nagrania jego muzyki na swoich dwóch płytach. Dolnośląskie miasto stało się szczególnym bohaterem drugiej z nich, która ukazała się zaledwie kilka miesięcy temu. Kluczem doboru części dzieł na tym albumie był bowiem ich związek z postaciami świętych ważnych dla wrocławskiej tożsamości. Te właśnie utwory Zieleńskiego wykonane zostaną w drugiej części koncertu w kościele pw. św. Stanisława, św. Doroty i św. Wacława. Wcześniej zabrzmią kompozycje z płyty zaprezentowanej premierowo w 2020 roku, dobrane wówczas tak, by opowiadały o narodzeniu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.