Śpiewna, pełna prostoty i przede wszystkim piękna Pasja Arvo Pärta to dzieło, które w doskonały sposób obrazuje mistyczną kontemplację. Koi duszę i ucho, przenosząc nas w świat śpiewu inspirowanego muzyką średniowiecza.
Swoją jedyną Pasję Arvo Pärt skomponował na początku lat 80. XX wieku, jej ascetycznym charakterem zadziwiając przyzwyczajonych do muzycznych eksperymentów słuchaczy. Kompozytor zrezygnował bowiem z pełnego dramatyzmu ujęcia biblijnej historii męki Chrystusa i przedstawił ją zgodnie ze średniowiecznym kanonem, postanawiając priorytetowo potraktować tekst pasyjny. Nie spotkamy tu liczącego stu muzyków chóru i wielkiej orkiestry symfonicznej – zamiast nich usłyszymy doskonale współgrające sześć głosów wokalnych i pięć instrumentów. Co więcej, Pärt, zgodnie z maksymą mówiącą, że od ilości ważniejsza jest jakość, ogranicza liczbę użytych dźwięków do minimum. W efekcie przenosi słuchaczy w świat dawnych śpiewów religijnych, w tym chorału gregoriańskiego. Całość Pasji Arvo Pärta, oparta na tekście Ewangelii wg św. Jana, urzeka swym medytacyjnym charakterem.
„Trzeba się uczyć słuchać ciszy” – to jedno z najbardziej wymownych zdań wypowiedzianych przez Arvo Pärta, będące niewątpliwie mottem artysty. Estoński kompozytor nie chce zaskakiwać czy też szokować odbiorcy – po kilku próbach szybko zrezygnował z awangardowych eksperymentów muzycznych. Od lat swoimi kolejnymi utworami zachęca słuchaczy do muzycznej kontemplacji, posługując się niezwykłym, indywidualnym stylem muzycznym. Jego podejście do kompozycji jest efektem wieloletnich studiów, ale również cennych refleksji. Swoje minimalistyczne podejście do muzyki tłumaczy w następujący sposób: „Odkryłem, że wystarczy mi, gdy pięknie zagrana jest pojedyncza nuta. Ona sama, albo cichy rytm, albo moment ciszy – przynoszą mi wytchnienie”.