Zapraszamy na wieczór, podczas którego NFM Filharmonia Wrocławska pod batutą Michała Klauzy zaprezentuje dwa znakomite dzieła. Pierwsze z nich to świetny, stanowiący wielkie wyzwanie dla solisty koncert skrzypcowy napisany przez Mieczysława Karłowicza, którego twórczość w symboliczny sposób domyka epokę romantyzmu. Z tym niezwykłym dziełem – powstałym dla Stanisława Barcewicza, nauczyciela artysty – zmierzy się tym razem Bartłomiej Nizioł. W drugiej części wydarzenia zabrzmi symfonia Ludwiga van Beethovena – twórcy z pogranicza dwóch epok – klasycyzmu i romantyzmu.

Śpiewny, melodyjny i pogodny Koncert skrzypcowy A-dur Karłowicza jest jednocześnie jednym z najtrudniejszych dzieł przeznaczonych na ten instrument. Zwracali na to uwagę zarówno krytycy, którzy mieli okazję wysłuchać jednego z pierwszych jego wykonań, jak i współcześni wirtuozi. Nie jest to jednak popis dla samego popisu, owe trudności służą bowiem ekspresji i przyczyniają się do wzmocnienia wyrazu kompozycji. Koncert składa się z trzech części. Pierwsza z nich, Allegro moderato, ma charakter epicki i bohaterski. Romanza. Andante, czyli ogniwo drugie, to miejsce, w którym Karłowicz wyeksponował śpiewną melodykę. Finał natomiast stanowi radosne i pełne energii Vivace assai. Kompozytor sam grał na skrzypcach, dobrze więc zdawał sobie sprawę, jak trudny utwór napisał.

W drugiej części wieczoru wysłuchamy V Symfonii Beethovena, przez lata obrastającej romantyczną legendą, wedle której w dźwiękach oddaje ona stany emocjonalne artysty mierzącego się z ciężką chorobą. Zgodnie z relacją sekretarza kompozytora, Antona Schindlera, charakterystyczny motyw otwierający symfonię symbolizować miał pukający do drzwi los. Z kolei uczeń Beethovena, pianista Carl Czerny, twierdził, że kompozytora zainspirował rytm śpiewu trznadla, którego słyszał podczas spaceru po wiedeńskim Praterze. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę, ale w końcu najważniejsze jest, że symfonia nie przestaje intrygować kolejnych pokoleń słuchaczy dramatyzmem i ekonomią zastosowanych środków.