Pinchas Zukerman – muzyczny autorytet, skrzypek, altowiolista i dyrygent od pięciu dekad cieszący melomanów swoją sztuką – oraz Fumiaki Miura, który dynamicznie rozwija swoją karierę po zwycięstwie w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Josepha Joachima w Hanowerze w 2009 roku, wystąpią z Sinfonią Varsovią. Orkiestra ta znana jest między innymi z owocnej współpracy z Krzysztofem Pendereckim, w latach 2003–2020 roku dyrektorem artystycznym zespołu. Podczas koncertu w NFM muzycy zaprezentują utwory Bacha, Mozarta, Dvořáka i Kilara.
Twórczość trzech kompozytorów europejskich, którą usłyszymy w pierwszej części wieczoru, łączą inspiracje odsyłające poza ojczyzny tych artystów. Johann Sebastian Bach wiele swoich koncertów instrumentalnych pisał pod wpływem Antonia Vivaldiego. Niemiecki mistrz dogłębnie zapoznał się z dziedzictwem Włocha, pracując w Weimarze. Koncert d-moll na dwoje skrzypiec jest znakomitym przykładem tych oddziaływań w spuściźnie geniusza z Eisenach. Badacze piszą w tym kontekście nie tylko o Vivaldim, ale też o Giuseppe Torellim. Żeby z kolei wpaść na trop podstawowego impulsu do skomponowania Orawy przez Wojciecha Kilara, wystarczy rzut oka na tytuł dzieła. Polski twórca nawiązał tu do folkloru i krajobrazu okolic Tatr. Sama nazwa odsyła do krainy leżącej na pograniczu polsko-słowackim, sąsiadującej z Podhalem, w większej części jednak znajdującej się w obrębie państwa naszych południowych sąsiadów.
Kolejna kompozycja, której wsłuchamy to Symfonia koncertująca Es-dur Wolfganga Amadeusa Mozarta. Powstała po powrocie artysty do Salzburga z długiej podróży wiążącej się z pobytami w Mannheimie i Paryżu. Wyprawa bez wątpienia rozbudziła kreatywność Austriaka poszukującego od tego czasu nowych rozwiązań w zakresie formy i stylu. Dzieło to na pewno jest efektem takich eksploracji, a jako bezpośrednie echo pobytu w Niemczech można interpretować tu chociażby stosowane przez Salzburczyka potężne crescenda. W odróżnieniu od pozostałych utworów prezentowanych podczas wydarzenia na VIII Symfonię G-dur Antonína Dvořáka można spojrzeć, zwracając uwagę na ten aspekt jej historii, który wiąże ją z konkretnym miejscem – posiadłością we wsi Vysoká u Příbramě w Środkowych Czechach. Twórca tam wypoczywał, ale również oddawał się pracy, także właśnie nad wspomnianym dziełem. Cechuje się ono radością i melodyjnością, co wynika po części z odniesień do sztuki ludowej.