Za ich skomponowanie Johann Sebastian Bach otrzymał najwyższe honorarium w swoim życiu. Wariacje Goldbergowskie należą do jego najpopularniejszych dzieł. Genialny cykl, który miał stać się idealnym remedium na bezsenność, już niebawem będzie można usłyszeć w wykonaniu NFM Tria Smyczkowego Leopoldinum.
Zdaniem muzykologów Wariacje Goldbergowskie należą do najważniejszych dzieł na instrument klawiszowy. Johann Sebastian Bach skomponował je na zamówienie hrabiego von Keyserlinga, rosyjskiego dyplomaty zmagającego się z bezsennością. Na jego prośbę powstał utwór składający się z arii i trzydziestu wariacji na klawesyn, które nocami grywał dla hrabiego uczeń Bacha – Johann Gottlieb Goldberg. Materiał ten nieustannie inspirował muzyków. Poza wersją na fortepian doczekał się wielu opracowań m.in. na gitarę, organy, harfę czy orkiestrę. I choć początkowo wspomniane aranżacje nie cieszyły się tak dużym powodzeniem jak oryginał, to wkrótce zaskarbiły sobie przychylność publiczności i stały się fundamentem muzycznej kultury Europy. Wariacje nierzadko stają się punktem wyjścia dla improwizacji, a szczególnym zainteresowaniem darzą je muzycy jazzowi.
W trakcie marcowego koncertu wrocławscy melomani wysłuchają utworu w aranżacji z 1984 roku autorstwa jednego z najbardziej uznanych współczesnych kompozytorów i dyrygentów – Dmitry’ego Sitkovetsky’ego. Rosyjski skrzypek przyznał, że podczas jego pracy nad dziełem Bacha istotnym punktem odniesienia była niezwykle emocjonalna, żywa i pełna pasji interpretacja pianisty Glenna Goulda. Wersja na skrzypce Sitkovetsky’ego w swym wyrazie jest równie poruszająca, subtelna i aksamitna.
NFM Tria Smyczkowego Leopoldinum wrocławskiej publiczności nie trzeba szczegółowo przedstawiać. Doskonały zespół w składzie: Christian Danowicz, Michał Micker i Marcin Misiak, od ponad dekady koncertuje na całym świecie, szkoli się pod okiem najwybitniejszych i zdobywa najwyższe laury na konkursach. Utalentowani muzycy z Wariacji Goldbergowskich utkają muzyczną opowieść, która na długo zapadnie w pamięć.