Od zarania dziejów śmierć stanowi jeden z powszechnie wykorzystywanych, uniwersalnych motywów w sztuce, w tym w literaturze czy malarstwie. Zajmuje on także szczególnie istotne miejsce w historii muzyki – na przestrzeni wieków znajdowała się w centrum zainteresowań kompozytorów, niezależnie od czasu, w którym tworzyli. Chór NFM pod dyrekcją Lionela Sowa wraz z instrumentalistami zespołów NFM oraz flecistą Janem Krzeszowcem wykonają pełne muzycznej refleksji dzieła traktujące o tym nieodłącznym elemencie egzystencji.
Koncert rozpocznie Schnitter Tod Johannesa Brahmsa ze zbioru pieśni Deutsche Volkslieder. Jej melancholijny, a zarazem przejmujący charakter wpisuje się w Brahmsowską tradycję pieśniową, wykorzystującą teksty o mrocznym nastroju, która stanowiła dla twórcy osobisty środek wyrazu. Funeral sentences for the death of Queen Mary Henry’ego Purcella skomponowane zostało na wydarzenie bezpośrednio związane ze śmiercią Królowej Marii II, 28 grudnia 1694 roku – uroczystości pogrzebowe monarchini. Opracowane przez Purcella sentencje żałobne wyrażone są poprzez pełne goryczy, surowe brzmienia oddające żal po odejściu władczyni. Punktem kulminacyjnym repertuaru będzie zaś Totentanz op. 12 nr 2 Hugo Distlera – kompozycja składająca się z czternastu motetów, zainspirowana powstałym w XV wieku obrazem Bernta Notke. Taniec śmierci ukazuje upersonifikowaną śmierć balującą wśród korowodu osobowości reprezentujących poszczególne grupy społeczne. W twórczości Distlera dzieło rozpatrywane jest jako esencja indywidualnego stylu kompozytorskiego twórcy.
„O śmierci, jaka jesteś zgorzkniała” – to z kolei słowa rozpoczynające kompozycję chóralną Maxa Regera, należącą do cyklu Geistliche Gesänge op. 110. O Tod, wie bitter bist du, ostatni z motetów ze wspomnianego zbioru, zwieńczy koncert, podczas którego zabrzmią także kompozycje przeznaczone na flet solo, utrzymane w kontemplacyjnej, duchowej wręcz atmosferze: Miniature nr 4 Philippe’a Hersanta, Pour que l’image devienne symbole André Joliveta oraz Sarabande z Partity na flet solo Johanna Sebastiana Bacha.