Słuchanie dziewiętnastowiecznych orkiestrowych arcydzieł granych w sposób łączący subiektywność artystycznej interpretacji z obiektywnością badań nad praktyką wykonawczą minionych wieków pozwala melomanom spojrzeć na nie z zupełnie nowej perspektywy. Wspaniałe kompozycje doby romantyzmu, autorstwa Fryderyka Chopina i Roberta Schumanna – wykonane z taką właśnie dbałością o historyczne brzmienie, każącą sięgać po instrumenty z epoki – usłyszymy w NFM w wykonaniu francuskiej Insula Orchestry. Zespół ten założony został w 2012 roku przez cenioną dyrygentkę Laurence Equilbey. Po zaledwie pięciu latach działalności artyści objęli rezydencję w nowo wybudowanym centrum sztuk La Seine Musicale, znajdującym się na przedmieściach Paryża.
Koncert rozpocznie wykonanie I Koncertu fortepianowego Fryderyka Chopina – utworu, o którym François Fétis na łamach „Revue Musicale” pisał tak: „Jest dusza w tych melodiach, jest fantazja w tych pasażach, a wszędzie jest oryginalność”. W NFM partię solową na fortepianie historycznym wykona w nim francuski pianista Lucas Debargue, który stał się znany za sprawą świetnego występu w Międzynarodowym Konkursie Muzycznym im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie w 2015 roku. Co ciekawe, wcześniej niewiele brakowało, żeby na stałe porzucił on grę na instrumencie i poświęcił się studiom z zakresu literatury. Dziś szerokie zainteresowania humanistyczne służą mu jako inspiracja do gry.
W kolejnej części wieczoru usłyszymy IV Symfonię Roberta Schumanna. W rzeczywistości jej pierwszą wersję mistrz napisał jako swoje drugie z kolei dzieło w tym gatunku. Ostateczny kształt nadał mu jednak dopiero po dziesięciu latach. Po drodze stworzył jeszcze dwie symfonie i tak Druga stała się Czwartą. Kompozycja zbudowana jest z czterech części wykonywanych jednak – zgodnie z instrukcjami jej autora – bez przerw. W utworze przeważa atmosfera niepokoju. Pod względem formalnym cechuje go również wielka spójność, gdyż wprowadzane przez niemieckiego artystę myśli powracają w różnych ogniwach dzieła. Owa muzyczna integralność jest dość łatwa do uchwycenia podczas słuchania symfonii, dzięki czemu staje się źródłem niebagatelnej estetycznej przyjemności.