Program koncertu hanowerskiej orkiestry NDR Radiophilharmonie zawiera dwa utwory cieszące się ogromną popularnością: Koncert skrzypcowy D-dur Johannesa Brahmsa i V Symfonię c-moll Ludwiga van Beethovena. Ich wrocławskie wykonanie będzie doskonałą okazją do docenienia kunsztu znakomitych wykonawców.
Koncert rozpocznie jednak dzieło zdecydowanie mniej znane, Elegy for Brahms Huberta Parry’ego. Artystę tego pamięta się głównie jako pedagoga, nauczyciela kompozycji angielskich twórców, takich jak Ralph Vaughan Williams czy Gustav Holst. Parry był wielkim admiratorem twórczości Brahmsa, a jego dzieło powstało niedługo po śmierci niemieckiego kompozytora.
Partię solową w Koncercie D-dur wykona pochodząca z Korei Południowej Bomsori Kim, doskonale znana polskiej publiczności laureatka piętnastej edycji Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego. Chociaż dziś dzieło Brahmsa należy do najpopularniejszych koncertów, wielu XIX-wiecznych skrzypków (na czele z Henrykiem Wieniawskim i Pablem de Sarasate) wyrażało się o nim bardzo krytycznie, uważając, że jest napisany „wbrew skrzypcom”. Historia dowiodła, że nie mieli racji, a utwór fascynuje dziś kontrastami nastroju. Pierwsza część jest w pełni poważna, nawet surowa, Adagio – marzycielskie, a finał – ognisty i pełen energii.
V Symfonia Beethovena obrosła przez lata romantyczną legendą, zgodnie z którą dzieło to przedstawia w dźwiękach stany emocjonalne artysty mierzącego się z ciężką chorobą. Zgodnie z relacją sekretarza kompozytora, Antona Schindlera, charakterystyczny motyw otwierający symfonię symbolizować miał pukający do drzwi los. Z kolei uczeń Beethovena, pianista Carl Czerny, twierdził, że kompozytora zainspirował rytm śpiewu trznadla, którego słyszał podczas spaceru po wiedeńskim Praterze. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę, ale symfonia nie przestaje intrygować kolejnych pokoleń słuchaczy dramatyzmem i ekonomią zastosowanych środków.