Podczas koncertu zabrzmią znakomite dzieła kompozytorów pochodzących z Francji, Polski i Rosji. Myślą przewodnią kilku z nich jest gra konwencjami, twórczy dialog z dorobkiem kompozytorskim artystów należących do innych epok i piszących w innych stylistykach.
Najbardziej popularnym utworem Georgesʼa Bizeta jest opera Carmen, natomiast zaszczytne drugie miejsce zajmują dwie suity skompilowane z muzyki scenicznej stworzonej do sztuki Alphonse’a Daudeta Arlezjanka. Pierwsza z nich składa się z czterech części. Ich tytuły to: Uwertura, Menuet, Adagietto i Carillon. Marszowy temat rozpoczynający pierwszą część to cytat z prowansalskiej kolędy La Marcho di Rèi, wykonywanej z okazji Święta Trzech Króli. Chwilę później w orkiestrze odzywa się zmysłowe solo saksofonu. Następne części mocno kontrastują z pierwszą: druga jest pełnym gracji tańcem dworskim, a trzecia liryczną częścią wolną. W ostatnim ogniwie ostre, rytmiczne dźwięki waltorni imitują bicie tytułowych dzwonów.
Na wątkach z opery Bizeta oparta jest Fantaisie brillante francuskiego kompozytora i flecisty François Borne’a, napisana w 1880 roku. To przeznaczone na flet i orkiestrę wirtuozowskie dzieło jest nie tylko najpopularniejszą kompozycją tego twórcy, lecz także jednym z najbardziej znanych dzieł na flet powstałych w epoce romantyzmu.
Polską muzykę współczesną w programie reprezentować będzie 3 for 13 Pawła Mykietyna. Tytuł utworu odzwierciedla jego strukturę, jest on bowiem zbudowany z trzech części i przeznaczony dla trzynastu wykonawców. Kompozycja powstała jako wyraz fascynacji twórczością czołowego polskiego postmodernisty – Pawła Szymańskiego. Mykietyn wykorzystał tu tak charakterystyczną dla stylu tego artysty grę konwencjami (w tym wypadku nawiązał do epoki baroku), która sprawia, że dzieło to jest zarówno zaskakująco nowoczesne w brzmieniu, jak i przystępne w odbiorze.
Historycy muzyki uważają czasem petersburskie prawykonanie w 1918 roku I Symfonii D-dur „Klasycznej” Siergieja Prokofiewa za symboliczny moment inauguracji nowego nurtu w muzyce – neoklasycyzmu. Forma tego dzieła jest ściśle klasyczna, tak samo jak orkiestracja, jednak warstwa harmoniczna symfonii zaskakuje niespodziewanymi zmianami tonacji. Mimo to przeważają tu lekkość, pogoda i humor, które Prokofiew zapożyczył od kompozytorów tworzących w XVIII wieku. Skomentował to w taki sposób: „Wydawało mi się, że gdyby Haydn dożył naszych czasów, zachowałby swój sposób pisania i równocześnie przejąłby coś nowego”.