W magiczny, przedświąteczny czas zapraszamy do wysłuchania muzycznej opowieści o ulubieńcu nie tylko najmłodszych, ale też tych nieco starszych – świętym Mikołaju. Tym bardziej, że wyjątkowa kantata Benjamina Brittena zakłada pojawienie się na estradzie nie tylko dorosłych, ale również dzieci – tych samych, które w grudniu wyczekują najpiękniejszych prezentów.
Benjamin Britten, człowiek dobrze sytuowany (pochodził z zamożnej rodziny), był pracoholikiem i pacyfistą odmawiającym służby wojskowej. Uwielbiał grać w tenisa i pływać, wyruszać na długie piesze wędrówki i jeździć swoim ulubionym rolls royce’em. Nie zaniedbywał również czytania uwielbianej przez niego literatury i gry na fortepianie. Podsumowując: gdyby nie jego talent, wiódłby nieco nudne życie angielskiego gentlemana. Dziś uchodzi na jednego z najważniejszych twórców brytyjskich, jest też autorem pierwszej po Dydonie i Eneaszu Purcella, znaczącej angielskiej opery – Peter Grimes.
Pracę nad kantatą Święty Mikołaj Britten rozpoczął po przeprowadzce do Aldeburgh. Ta nadmorska miejscowość była łudząco podobna to fikcyjnej wsi, w której rozgrywa się akcja jego opery Peter Grimes i kompozytor bardzo szybko się w niej zadomowił. Przez dziesięć lat pobytu niemal nic mu nie przeszkadzało – ani dosyć ponury krajobraz, ani zalewająca jego posesję w czasie sztormów woda. Z okien domu miał wspaniały widok na morze i port rybacki. To właśnie w Aldeburgh kompozytor wpadł na pomysł stworzenia festiwalu muzycznego, który z wydarzenia o zasięgu lokalnym rozrósł się do poważnej imprezy odwiedzanej przez światowej sławy artystów. Pierwszą edycję festiwalu, w 1948 roku, zainaugurowało właśnie prawykonanie kantaty Święty Mikołaj, którą wykonali uczniowie jednego z okolicznych college’ów. Britten skomponował bowiem kantatę głównie z myślą o dzieciach – zarówno w roli wykonawców, jak i odbiorców. Mimo iż dzieło ma niemal 70 lat, ciągle zachwyca, opowiadając o dziejach, cudach i dobrych uczynkach świętego Mikołaja – patrona najmłodszych, marynarzy i podróżnych.