Missa solemnis Ludwiga van Beethovena nie jest jego jedynym opracowaniem cyklu mszalnego, stanowi natomiast jedną z najbardziej znanych kompozycji artysty. Zarówno przed śpiewakami – czterema solistami i chórem, jak i przed instrumentalistami kompozytor postawił znaczne wymagania, które sprawiają, że na wykonanie tego dzieła mogą pozwolić sobie tylko najlepsze zespoły.
Praca nad kompozycją trwała w latach 1819–1823, Missa solemnis należy więc do ostatniego etapu twórczości Beethovena, w którym spod jego pióra wyszły najbardziej indywidualne i najodważniejsze kompozycje, takie jak IX Symfonia, Sonata „Hammerklavier” czy Wielka fuga op. 133. Missa solemnis zdecydowanie wykracza poza ramy tradycyjnego cyklu mszalnego, pomyślana została z rozmachem i wirtuozerią. Obfituje też w charakterystyczne dla późnego stylu Beethovena gwałtowne kontrasty dynamiki, harmonii czy tempa. Wszystkie te zmiany kompozytor wprowadził jednak, mając na uwadze ekspresję dzieła, które pomimo długiego czasu trwania (80 minut!) jest spójne i wyraziste. Beethovena nigdy zresztą nie interesowało pisanie muzyki „wygodnej” dla wykonawcy – najważniejszy był dla niego ostateczny efekt. Obsada tego dzieła jest potężna, obejmuje bowiem kwartet solistów, chór, a także wielką orkiestrę wspartą brzmieniem organów. Missa solemnis składa się z pięciu rozbudowanych części: Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei.
Mszę zamówił u Beethovena jego przyjaciel, uczeń i patron, arcyksiążę Rudolf Habsburg, który chciał wykonaniem tego dzieła uświetnić swoją intronizację na arcybiskupa Ołomuńca. Wydarzenie miało miejsce w 1819 roku, kompozytor nie zdążył więc wypełnić zobowiązania na czas, ale rozmach, piękno i głębia emocji tej kompozycji wynagrodziły oczekującym to kilkuletnie opóźnienie.